Karola zobacz co dostała Małgocha 1960 od M ,wielkość traw taka jak moje .

O zwrot kasy nie będę walczyć ,szkoda nerwów

ciekawe czy dostaniesz od niego te wygrane trawy , ?

Małgosiu - masakra
Robercie - liliowce idą do paczki. A rozchodnik i orlika chcesz? Liatre i jezowke moge chciec
Ewo - nie wiem, najwyzej przezyjePrzykro mi ze na Ciebie trafilo

Ładny wierszyk o Mariuszu napisałem
Nie powiem - nagrodę dostałem .
Moje oczka nie były zadowolone
Bo trawy niestety były dzielone .

Jak się ktoś nie naje to i nie naliże
Prawda wyjdzie na jaw bliżej .
Na podstawie Mariusza wiadomości
Też myślałem że to GOŚCIU !!!

Karolciu, tak sobie myślę, żebyś zostawiła mi 5 nasionek piórkówki,.Ffajnie będzie sobie z nasionka wychodować. Resztę mam, liatry dam 2 kolory. Wybieram się do Rogowa, czy z tamtąd daleko do Ciebie? Co do traw, to chłopak sobie dobrą reklamę zrobił.

Ale dyskusja na temat eksperta od traw, dobrze że o tym piszecie i ostrzegacie innych.

Może poczekajcie na wypowiedź Mariusza, myślę,że nie schowa głowy w piasek.Wygląda na solidnego faceta,a obsuwy w każdym biznesie się trafiają.Przeprosiny stosowne też chyba zamieści,,zresztą pisał o tym w marcu chyba.
Potępić w czambuł,zawsze jest najłatwiej i najszybciej.
Danusia musiała zająć takie stanowisko,dla powagi forum,ale my nie musimy........rzucać kamieniami.....dajcie na luz.

Hanusiu,punkt widzenia z punktu siedzenia.Gdybyś była potraktowana jak intruz domagając sie towaru,za który zapłaciłaś ponad 5 miesięcy temu nie broniłabyś tak zacięcie tego pana.Jestem wszystko w stanie zrozumieć mając do czynienia 30 lat z handlem,ale ignorowania klientów nigdy.

Nie mam żadnego interesu w obronie pana M,udziału w konkursie nie brałam, na żadne rośliny nie czekałam.
I moje zdanie i stanowisko jest bezstronne.
Pan pisał ,że jest w rozjazdach ,nawet podawał harmonogram pobytów w kraju.Myślę,że nie był w stanie jednocześnie,przemieszczać się,i na miejscu pilnować wysyłki.być może zlecił komuś, czekamy na wyjaśnienia,i rekompensaty ewentualne.Danusia dała czas do piątku,czyli do dzisiaj. Wstrzymajcie się dziś z komentarzami.
A dla nas jest nauczka,rośliny nawet rzadkie,lepiej kupować na miejscu u producenta.Mniej to nerwów kosztuje,a czasem i pieniędzy.

Witajcie,
dostalam maila od niezarejestrowanej znajomej, pozwole sobie wkleic czesc:

"rzeczywiście jak ktoś napisał że ma kiepskie opinie na innych forach to prawda. Jego wypowiedzi i komentarze dają wiele do życzenia , mam wrażenie że jest mało kulturalną osobą (...)
Wychodzi na to że chciał tego konkursu żeby zrobić sobie reklamę i naciągnąć ludzi na kasę . No i niestety mu się udało. A to link między innymi które czytałam , tak straszy sądem , to może jego też trzeba postraszyć...masakra (...)
http://www.trawyforum.eu/viewtopic.php?f=20&t=773 "

Mnie jest przykro, po prostu. Tylko czekam na wtgrane trawy - jak nie dostane, albo beda marne - trudno.
Ale nie dziwie sie złości osób, które płaciły wieki temu, czekały, dopraszały się i dostały suche/zmarznięte/maleńkie/połamane rośliny... sory ale tak się nie robi

Ta zima była chyba bardzo trudna dla traw. Ja kupiłam w zeszłym roku spora kępę Gracillimusa i małą Variegatusa. V. wypuszcza 5 -słownie: pięć źdźbeł, G. trochę więcej, ale też marnie. Najładniej obudziła się rozplenica. W tym roku na pewno dokupię i dosadzę, ale jeszcze czekam, żeby porządnie ruszyły to kupię duże kępy. Szkoda, że trochę trudno to zapakować, bo u nas nie ma specjalnych problemów z dostępnością, więc mogłabym Wam wysłać.