Widze, ze mamy efekt sniegowej kuli. Zabiore glos, bo i mnie to dotyczy.
Zanim trafilam na forum mialam do czynienia z ogrodamitraw.eu. W zeszlym roku zona Mariusza zmieniala mi rabate trawiasta, u nich kupowalam wszystkie sadzonki traw. I nie mam absolutnie zadnych uwag co do zeszlorocznego zamowienia. Moze rzeczywiscie sadzonki nie byly gigantyczne, ale wszystko ladnie sie przyjelo i cieszylo mnie przez caly sezon. Dostalam tez sporo gratisow. Podkreslam, to bylo w zeszlym roku.
Poniewaz wprowadzam u siebie troche zmian, wiec w styczniu zlozylam kolejne zamowienie u nich na
kilkadziesiat sadzonek traw. Czesc mojego zamowienia zostala zrealizowana w kwietniu, raptem 5 czy 6 traw z tej tury sie nie przyjelo, ale sadzonki byly duze i ladne, w tym Morning Light. Nie dalej jak przedwczoraj rozmawialam z P. Aneta, bo tez sie niepokoje o reszte mojego zaplaconego juz zamowienia, i wiem, ze maja ogromne straty po zimie i staraja sie jak najszybciej dotowarowac, zeby zrealizowac wszystkie zamowienia. Czy to zle???
Z tego co mowila, kompletuje zamowienia i powoli je rozsyla.
I zeby bylo jasne, ja nikogo nie usprawiedliwiam, bo tez czekam na ok 80 sadzonek traw plus wymiane tego co z wypadlo z kwietniowej dostawy. Ale nie oskarzam Mariusza o oszustwo i naciaganie - mysle, ze gore biora emocje i ja to calkowicie rozumiem, bo sama jestem zla, ze moje zamowienie jeszcze nie zostalo zrealizowane, ale troche wazmy slowa. Zgadzam sie, ze placenie za towar, ktorego nie ma jest bardzo nie w porzadku. Nawet jesli czekali az ruszy wegetacja, zeby wiedziec czym dysponuja to nie powinni potwierdzac zamowien. Sama zaplacilam, majac jak najlepsze doswiadczenie z zeszlego roku.
Dlatego proponuje poczekać na stanowisko Mariusza, bo emocje nie sa dobrym doradca (pewnie mi sie teraz oberwie)
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe