Teraz koło mnie mozna kupić chyba po 50zł- nie jest źle, tym bardziej, że droga dojazdowa super-latem mam 10 min do miasta, poza tym mam 5 min piechotą do lasu i rzeczki
to moja okolica
Tez mam miejski autobus, ma pętlę na końcu naszej ulicy. I szkoła - podstawowa i gimnazjum na drugim końcu ulicy. Zeby nie wozić Młodej całe życie...
Fajnie mieszkać na odludziu, ale nie z dziećmi...
Agatko, fakt, nie jest to najbogatsze województwo, ale nie mogę się zgodzić, że bez perspektyw rozwoju ) jest w naszym województwie wiele firm konkurencyjnych nie tylko w skali Polski ale i międzynarodowej i produkujących czy świadczących usługi jakich nikt w Polsce nie oferuje. Polski zachodniej może nie dogonimy, ale z mojej perspektywy zawodowej widzę, że wiele firm nawet z Polski zachodniej lokuje tu swoje centra logistyczne i oddziały, właśnie ze względu na koszty, a siedziby reprezentacyjne robią sobie w Wawie itd., ale na miejscu nic się nie dzieje. Są pewne dzielnice miasta, gdzie zawsze było wiadomo, że tanio nie jest. Nawet mieszkania w dobrych lokalizacjach u nas sporo kosztują. Prosta kalkulacja i porównanie cen mieszkań z budową domu wykazała, że lepiej nam budować dom nie przeprowadziliśmy się również do Wawy czy do innego miasta, bo chcemy też trochę pożyć a w Wawie byłoby nam napewno trudniej zbudować dom
No właśnie Łódz w pewnym momencie miała przecież zero perspektyw nie to co przed wojną
Połowa lubelskiego pracuje w Wawie z Lublina do Wawy jedzie się samochodem ok. 2-2,5 h. Tam zarabiają, a wydają tutaj i tutaj kiedyś wrócą, podobnie jak wyjeżdzający za pracą na Zachód tam pracują i zarabiają, a tutaj budują domy, co więcej wracają i zakładają swoje firmy
Agatko, fakt, nie jest to najbogatsze województwo, ale nie mogę się zgodzić, że bez perspektyw rozwoju ) jest w naszym województwie wiele firm konkurencyjnych nie tylko w skali Polski ale i międzynarodowej i produkujących czy świadczących usługi jakich nikt w Polsce nie oferuje. Polski zachodniej może nie dogonimy, ale z mojej perspektywy zawodowej widzę, że wiele firm nawet z Polski zachodniej lokuje tu swoje centra logistyczne i oddziały, właśnie ze względu na koszty, a siedziby reprezentacyjne robią sobie w Wawie itd., ale na miejscu nic się nie dzieje. Są pewne dzielnice miasta, gdzie zawsze było wiadomo, że tanio nie jest. Nawet mieszkania w dobrych lokalizacjach u nas sporo kosztują. Prosta kalkulacja i porównanie cen mieszkań z budową domu wykazała, że lepiej nam budować dom nie przeprowadziliśmy się również do Wawy czy do innego miasta, bo chcemy też trochę pożyć a w Wawie byłoby nam napewno trudniej zbudować dom
Kasiu, ja nie napisałam, że nie ma perspektyw! Ma jak najbardziej, ale "na dziś" to nie jest region, który daje możliwości zarobienia na te ceny. Więc albo to są ceny wyjątkowe, dotyczące małego kawałka, gdzie chcieliby mieszkać wszyscy Ci, którzy stanowią regionalną elitę, albo to jest nadmuchany balon i musi pęknąć! Tyle za ziemię może zapłacić ktoś, kto zarabia kilkanaście tysięcy miesięcznie i może spłacać drogi kredyt. A ilu jest ludzi w Lublinie zarabiających kilkanaście tysięcy miesięcznie?
No ale ile trzeba zarabiać, żeby mieć milion na działkę?
zależy jaką działkę, jakiej wielkości i gdzie liczą się jeszcze umiejętności negocjacyjne oraz tzw. okazje są lokalizacje, gdzie działki stoją i chętnych brak, nawet po okazyjnej cenie, a są lokalizacje, gdzie się nie grymasi, bo znikają na pniu, a taniej nigdy już nie będzie dom to jednak lokata kapitału im będzie atrakcyjnejszy tym szybciej uda się sprzedać, gdyby oczywiście zaszły takie okoliczności. Gdybym miała wolną gotówkę to bym inwestowała tylko w nieruchomości
Aaaa, zapomniałam dodać, że najlepiej mają te osoby, które ziemię dostały od rodziny