Dzisiaj pada, w nocy lało, teraz kropi. Z tej okazji bazarku nie było nie tylko ja zawiedziona - sporo osób się szwendało dookoła jedynego stoiska (może jeszcze góra ze 2-3 auta się rozpakują). Trudno, może za tydzień będzie lepiej
A dzisiaj już czwartek, jutro piątek, przyjeżdża Mama moja, i weekend! Fajnie

Trzymam kciuki za sprawne i skuteczne kopcowanie róż. Też mam w planach na jutro, o ile nie będzie padać. Najwyższa pora, już wczoraj czytałam hasła: do kopcowania przystąp!
Miłego dnia

Hej Wiktorio!
ja też u Danusi wyczytałam, stąd moje plany Też mam nadzieję nie będzie padać, choć te moje kilka róż okryję bez problemu i dość szybko myślę...hmm już kilkanaście mam licząc te nowe
miłego, wzajemnie!
Karola

Okrywanie róż-masz nowe zajęcie w ogrodzie na weekend po Andrzejkach.

Hej Ula, kopczyki mam przygotowane, bo już parę tygodni temu róże pookrywałam, a potem kopczyki rozgarniałam więc jakieś 15 minut - żadne zajęcie pogrzebałabym sobie w ziemi, posadziła coś nowego.. ech

pozdrawiam, miłego dnia!

popcarol napisał(a)

pogrzebałabym sobie w ziemi, posadziła coś nowego.. ech

Czy Ty wiesz że większośc ludzi byłaby zdumiona że tesknisz za taką pracą?Miłego dnia.

Mój M na mnie patrzy dziwnie Bożenko, ale jest przyzwyczajony A reszta - pewnie pukałaby się w głowę, zwłaszcza ludzie "z bloków" trudno, niech się pukają, ja to lubię
miłego, wzajemnie!

Dzisiaj po południu mam zamiar skończyć ryby po grecku i zrobić ciasto rabarbarowe i może paszteciki francuskie z kapustą kiszoną Ostatnio robiłam rogaliki francuskie z czekoladą, M zjadł prawie całą blachę. Ciasto jeszcze mam (kupione), ale tym razem nie popełnię tego samego błędu - chciałabym spróbować choć

Karolka, mnie by zemdliło po tej czekoladzie lepiej z owocami np. jabłkami a w ziemi też bym pogrzebała, ale cały czas pada

Aniu specjalnie zrobię z kapustą i grzybami - może spróbuję, M się tak nie rzuci
A robiłam z czekoladą gorzką, nie były takie słodkie. Tyle że większość czekolady wypłynęła
Francuskie ciasto z owocami jest ok, ale z jakimś kremem lub bitą śmietaną - a chciałam rogaliki; z jabłkiem w środku mogłyby się rozpaść - ale nie próbowałam nigdy, może nie mam racji?

U nas słonko wyszło, padało w nocy trochę. Może po pracy zrobię te kopczyki różom? Ciemno jest tuż po 16tej
Fajnie że zaglądasz

pozdrawiam
Karolina