Uff, i prawie dzień za nami... niedługo jadę po Młodą

W końcu naszym autem, naprawione, śladu nie widać (a przynajmniej my nie widzimy

. Szaro się robi, ciekawe czy popada?
W sobotę planuję kopczyki dla róż i okrywanie... dzisiaj znowu niecałe 10 stopni na plusie... a po weekendzie ma być nawet kilkanaście na minusie! masakra! Mam nadzieję prognoza się nie sprawdzi i zima zacznie się łagodniej... i śnieg mógłby spaść, roślinom byłoby lżej... ech
Wczoraj znów się zeźliłam na zakupach... teraz uważnie studiuję paragony przy kasie, M się śmieje że niedługo wszędzie będą mnie uważać za upierdliwego klienta... ale jak się nie denerwować, jeśli czekolady w opakowaniach po 2, z wydrukowanymi na opakowaniu wielkimi literami PROMOCJA 2 szt za 4 zł; a na paragonie 5,99zł?? A pani w informacji - przecież regał jest oznaczony ceną...ale skoro na produkcie cena jest, to powinna być taka albo niższa, prawda? Zwłaszcza w dużym hipermarkecie? Rozumiem że małe sklepiki - z tym mają różnie.. ale tak? cóż... oddałam czekolady, będziemy szczuplejsi