ka1sia napisał(a)

To ja, jak to słonko, też zaglądam i pytam: jak tam, Jolu? Juz w domciu? Dużo zdrówka życzę

w domciu, tylko jeszcze odnaleźć się nie mogę po prawie dwutygodniowej nieobecnosci...
jutro juz bedzie dobrze, będę "u siebie"

Jolu pozdrowienia wiosenne zostawiam Mam nadzieję że wieści dobre lekarka zostawiła Ja też jestem uziemiona drugi tydzień. Na kolana mnie powaliło a myślałam że mój kręgosłup niezniszczalny

Po dłuższej niepbecności jest co robić w domu ...
Ale Wam napiszę tylko o części ...

Parapetowe żyją, maja sie nieźle i widać, że nie próżnowały jak mnie nie było. M. dzielnie podlewał i spogladał przyjaznym okiem
pomidorki rosną jeszcze kilka dni i czeka nas pikowanie. szkoda tylko, ze nie wysiałam koktajlowych
może jeszcze to zrobie - najwyżej beda póżniej ...





Niektóre zioła tez już ładne

bazylia

tymianek

A ja z kolei mam chyba tylko niskie i koktajlowe. To nic, dokupię kilka wyższych na ryneczku.
Już za późno na ich wysiew.

Jolu, bazylię sieję od razu w szklarni, lepiej wschodzi i lepiej rośnie. Tylko potem zapach w szklarni jest bazyliowy. U nas jeszcze nie ma wody w ogrodzie

Twoje sadzoneczki pięknie rosną, oko gospodarza jednak jest potrzebne. Dobrze doglądał.

Haniu, ja chciałam mieć troszkę ziół na balkonie "pod ręką" stąd moje parapetowe wysiewy. Myślisz, ze nie warto już siać koktajlowych? mam nasionka zeszłoroczne - może jednak zaryzykuję jak sił starczy w najbliższych dniach ...

Jolu piekne sadzonki , Twój M fantastycznie o nie dbał.Pozdrówka serdeczne śle. Fajnie ze jestes w domu.

A oprócz tego mam jeszcze zawilce

jotka napisał(a)

Haniu, ja chciałam mieć troszkę ziół na balkonie "pod ręką" stąd moje parapetowe wysiewy. Myślisz, ze nie warto już siać koktajlowych? mam nasionka zeszłoroczne - może jednak zaryzykuję jak sił starczy w najbliższych dniach ...

Jolu nie za późno teraz szybko pójdą bo ciepło siej zawilce ładniutkie

jotka napisał(a)

Haniu i ogrodek i parapety, bo coś nie coś wysialam. Begonie wynioslam na klatke schodową i juz ktoś się jedna wraz z ładną doniczka "zaopiekowal".

Jola ja swoje begonie od tygodnia trzymam na balkonie u mnie widły "amerykany" i duży sekator podwędzili, to się dziwisz, że kwiatka z doniczka Ci buchnęli

Koktajlowe wysiej. One dadzą radę. Myślałam o tych wielkoowocowych, typu malinowe. Zawsze je miałam, a w tym roku zginęły mi gdzieś nasiona. Miałam dokupić i się nie wybrałam. Posiałam niskie, a tych wyższych kilka dokupię.
Zawilce będą piękne, moje siedzą na wejściu w szklarni, już drugi sezon, ciągle zapominam o nich, bo kwitną do jesieni. Też dziś widziałam pierwsze ich listki.

Może mi w szklarni wykiełkuje jakaś pomidorowa samosiejka? W maju przeważnie miewam takie niespodzianki.

Co do warzyw na balonie, pod ręką. Nie chcę już mieć tych doniczuszek naustawianych na parapecie i pod nim. Popikuję bazylię do doniczek i będę systematycznie donosić, albo dowozić.