Powojniki na nowej kratce nieźle się zadomowiły - rosną i kwitną dając cień Tylko ten cień niepotrzebny na razie, bo zimno i pochmurno Ale przecież lato dopiero przed nami I tego sie trzymajmy






A jakby ktoś pytał, to oczywiście nie padało i na razie nic deszczu nie zapowiada ...

U mnie Jolu wczoraj padało ostro -z węża
Pączuć powojnika ładniutki ,duży -moje malizny straszne

Celina napisał(a)

U mnie Jolu wczoraj padało ostro -z węża
Pączuć powojnika ładniutki ,duży -moje malizny straszne

Odgapiam od Ciebie i jadę ... lać. No i popatrzeć co się zmieniło od poniedziałku.

Malizny urosną - wiem to z doświadczenia

Może jeszcze iryski zobaczę, bo szybko przekwitają

Ale pracowity dzionek na działce. Najpierw podlewanieeeeeeeee.
Potem podwiązywanie pomidorów w szklarni, bo rosną na potęgę. A potem pielenie, plewienie i wyrywanie chwastów. No i trochę wysadzania jednorocznych do gruntu. Chłodno było, ale do pracy to znaczniej lepiej niż poprzednie upały

Zakwitła mi hortensja pnąca Ma dwa kwiaty, ale to młódka, więc dobre i to



Pojadłam jagody kamczackiej - juz dojrzała tylko jakoś mało słodka, bo od tygodnia słonka niet.
Jeśli chodzi o wielkość krzaków, to powiem tylko, ze te owoce miałam na wysokości wzroku



Zjadłam też kilka pierwszych truskaweczek

Jeszcze raz wrzucę listki mojej kiwi, bo to niezła barwna plama



Nadchodzi czas dzwonka karpackiego



No i klematisy w rozkwicie

Och, klematis
cudny

Ciekawie u Ciebie, a clematisy prześliczne i takie wysokie. U mnie zmarzł najwiekszy niebieski Gen Sikorski.Ledwie jedną gałązeczkę wypuścił.Ma wprawdzie paki ale nijak się to ma do tego co było. U mnie deszcu tez nie było i ochłodziło się ale wcale nie było az tak zimno , do późnego popołudnia w krótkim rękawku byłam dopiero wieczorem było gorzej. Pozdrawiam Jolu serdecznie.

Jolu, pojadłam twoich jagódek.......i idę z psem na ostatni spacer.Śliczny powojnik.....

hanka_andrus napisał(a)

Jolu, pojadłam twoich jagódek.......i idę z psem na ostatni spacer.Śliczny powojnik.....

Jutro zaproszę na poziomki bo juz kilka widziałam

Żeby nie zapeszyć to napiszę po cichutku: pada deszczyk

Bogdzia napisał(a)

Ciekawie u Ciebie, a clematisy prześliczne i takie wysokie. U mnie zmarzł najwiekszy niebieski Gen Sikorski.Ledwie jedną gałązeczkę wypuścił.Ma wprawdzie paki ale nijak się to ma do tego co było. U mnie deszcu tez nie było i ochłodziło się ale wcale nie było az tak zimno , do późnego popołudnia w krótkim rękawku byłam dopiero wieczorem było gorzej. Pozdrawiam Jolu serdecznie.

Dziękuje Bożenko, ze znalazłaś chwilkę na spacer u mnie Powojniki w porównaniu z zeszłym rokiem to niebo a ziemia ...
Jutro znowu podsypię im nawozu, muszę je wspierać, żeby potem cieszyć się nimi

Podziwiam nie tylko ich kwiaty, ale również kunsztowne sploty na kratce