Elu, Debro, Weroniko, Goście w taką pogodę to prezent najlepszy jaki mogłam dostać Gdyby to zdarzyło się w realu, to wreszcie byłby czas na dłuższe pogaduchy, bo od ogrodu w taka pogodę większość ma dzisiaj wolne ... I komary na diecie Dobrze im tak

A dla Was moja majowa azalia, którą wreszcie w piątek oskubałam pracowicie z przekwitniętych kwiatków i obsypałam kompostem oraz ziemia torfową coby w przyszłym roku znowu mnie ucieszyła

przywitać sie wpadłam...fajnie Cię widzieć...bardzo sympatyczna buźka...prezenty imieninowe bardzo praktyczne...kapelusz w sam raz na głowę tak uroczej ogrodniczki....a o takiej taczce to i ja musze pomysleć...pozdrawiam

Jolus, pogoda zwariowana, to prawda. Ale wiecznie padac nie bedzie przeciez.
Za to masz przecudne ostrozki I pomidorki rosna Zaby tez fajnie rechocza Uszy do gory, bedzie dobrze, slowo
A komarom dieta sie przyda, nie beda sie tak mnozyc

Jolu pozdrawiam.. azalia była śliczna, ja ze swojej kwiatków nie obrywałam jakoś tak wyszło...

bociek napisał(a)

Jolus, pogoda zwariowana, to prawda. Ale wiecznie padac nie bedzie przeciez.
Za to masz przecudne ostrozki I pomidorki rosna Zaby tez fajnie rechocza Uszy do gory, bedzie dobrze, slowo
A komarom dieta sie przyda, nie beda sie tak mnozyc

Anomalie pogodowo astronomiczne w tym roku .... Zapamiętam tę datę: na początku lata przyleciał do mnie bocian rudopióry i obiecał, że padać nie będzie wiecznie

reni napisał(a)

Jolu pozdrawiam.. azalia była śliczna, ja ze swojej kwiatków nie obrywałam jakoś tak wyszło...

A ja w tym roku wszystkie rh i azalie przekwitnięte wyskubałam I teraz przyglądam się ich młodym przyrostom

Jolu przybiegłam się przywitać, a ty widzę masz dość deszczu
a u nas popadało dopiero dziś w nocy,deszcz bardzo był potrzeby, bo susza już dawała się we znaki dzięki deszczykowi mogłam dziś sadzić i przesadzać
Pozdrawiam

i w prezencie różyczka z ogrodu córki

Witam Jolu ,ja też oskubuję wszystkie RH i azalie corocznie pozdrawiam

Aniu, dziękuje za śliczną rózyczkę
Moje pewnie po całodobowym deszczu wygladaja "jak zmokłe kury"

Ty przesadzałaś, ale deszcz u mnie też ( w innym słowa tego znaczeniu) ....

Zaraz ide spać, zeby juz nie słyszeć tego co za oknem ..

Puk,puk! Czy u Ciebie jeszcze leje? Humoru i słoneczka życzę dla wszystkich zachlapanych deszczem,
a dla Ciebie szczególnie,bo na działeczkę już 2 dni temu się rwałaś!
Buziaczki