Witaj Jolu,
Ja też jestem szczęśliwa, ze przestało padać. Wczoraj włóczyłam się bez sensu po Szczecinie, bo syn zdawał egzamin i czekałam na niego. Myślałam, ze ty znowu w "więzieniu". Gdybym wiedziała, że siedzisz w domu tobym zadzwoniła i energię 6+6 mogłybyśmy rozłożyć na dwie.
Pozdrawiam sedecznie Ciebie i Męża.

Cudne te Twoje róże Jolu. I jakie zdrowe, bez plameczki! Ja niestety jutro z psikaczami po ogrodzie

jak to jest niby wstrętnie leje wieje zimno a jak wstawiasz zdjęcia to takie cuda

podoba mi się ten odwrócony świat no i wszystkie błekity

ps.
u mnie cały dzień siąpi jakby z nieba wylewała się konewka z drobnym sitkiem i końca nie widać uff

Miłam wyslać Ci w kopercie słoneczko ale widzę, że juź mailem doszło Pozdrawiam GORĄCO