Jolu jak u ciebie miło i słodko ciasto drożdżowe lubię ale muszę się wystrzegać, bo mi nie służy
Pozdrawiam i wszystkiego co dobre na nowy tydzień życzę
poczęstuj się winogronkiem z krzaka, jeżyny słabo dochodzą

Na temat jedzenia lub niejedzenia ciasta przeze mnie mogłabym duuuużo napisać. A od pieczenia drożdżówki skutecznie odstrasza mnie to długie wygniatanie. No i to jakoś drożdże nie chciały mi rosnąć .
Jola, życzę dobrego samopoczucia w nadchodzącym tygodniu.

Ale smacznie u ciebie Jolu. Drożdżowe ze śliwkami i dużo kruszonki lubię najbardziej. To dla mnie hit jesieni. No można śliwki zamrozić i mieć takie ciasto przez cały rok. A jak wiem ty jesteś królowa mrożonek. I słusznie - mrożonki to samo zdrowie.

Pół blachy ze śliwkami, drugie pół z brzoskwiniami. Jak Salomon

Upiekłam ze śliwkami! Nie próbowalam jeszcze, bo gorące! Ale nie zarzekam się, że jeszcze dziś spróbuję
Następne z brzoskwiniami będzie i z półtorej porcji!

U Joli ciągle drożdżówka! Chyba się w końcu zmobilizuję. Tylko te opony w biodrach, ech!

Przepis już mam w zeszycie , czas na pieczenie , może jutro jeśli pojade na zakupy, a jeśli nie to dopiero na niedzielę.A ile mikserem ,,krecic" to ciasto ?, wystarczy do wymieszania sie składników???? Pozdrówka.

Jolu wlaśnie przestudiowałam przepis i gdyby nie to, że późna pora i brak skladników poszłabym piec