Jolu późno już ale wpadam życzyc Ci spokojnej nocy i miłych snów.

Miłej soboty i ,,,,,precz kłopoty!

Sobotnio pozdrawiam

Macham Jolu

Witaj Jolu
Widziałam u ciebie kwitnące zimowity pięknie skąpane w słońcu, ja je miałam od wieków, ale ubiegłoroczna mroźna wiosna wszystkie mi je zabrała nie mam ani jednego, trzeba będzie się za nimi rozejrzeć
pozdrawiam serdecznie miłej, pogodnej soboty życzę i owocnej zabawy w Kopciuszka

Aniu, dziękuję szczególnie za chmielowe szyszki, które kojarzą mi się z dzieciństwem Na płocie jak byłam mała piął się chmiel i jego leciutkie szyszeczki zawsze mnie intrygowały mimo, że nie wiedziałam do czego służą

Z fasola już się uporałam, teraz będę szykowała pietruszkę naciową do mrożenia

Marzenko odmachuję
Nie mam wielu zdjęć, więc może mojego klona chociaż wstawię. Przezył poprzednia zimę, to może i nadchodzącą przetrzyma

Celina napisał(a)

Sobotnio pozdrawiam

Celinko, dnia bez problemów Tobie i sobie życzę

Jolu dziki chmiel dostałam od znajomej na długo przed tym jak Danusia odradzała go nam, rośnie na siatce okalającej ogródek od zachodniej strony ale ja mu nie pozwałam się panoszyć
jak zbyt mocno puszcza wąsy, przycinam bezlitośnie i nie pozwalam się mu piąć po rosnących za siatką świerkach i cyprysikach.
W tym roku jest inwazja chrząszczy i mocno ma podziurawione liście, te chrząszcze żerują w nocy
miłego dnia

Aniu, w atlasie ziół wyczytałam, że suszone szyszki chmielu włożone do poduszki leczą bezsenność