Olu, Katko, Sebku - dziękuję za miłe komentarze i wizytę
Ula - moja Alania również wiedzie beztroskie i radosne życie. Nie miałabym sumienia ciągnąć Jej po wystawach, trzymać cały czas w papilotach itp. To nie na Jej zdrowie i temperament

Wystawy to przyjemność dla ludzi, a nie zwierząt

.
Mireczko - a może skusisz się kiedyś na pieska? To cudowne, mądre i kochające zwierzaki - wierni przyjaciele
Marzenko - róże nowe zamówione, a jakże

, ale z umiarem.
Plany na nowy sezon są

1. Doskonalić komponowanie rabat - zmieniać, co nie pasuje, nawet gdyby to miało mieć miejsce w centrum sezonu jak rok temu
2. Wybrukować miejsce w kąciku wypoczynkowym (ten kącik z krzesłami angielskimi)
3. Zrealizować plan czekający od dawna na realizację, związany z wykonaniem grilla i wędzarni w tylnej części ogrodu (cegła już wstępnie zamówiona).
4. Ograniczyć wizyty w sklepach ogrodniczych - kupować tylko to, co konieczne

)))))
5. Walczyć ze ślimakami, perzem i chwastami z łąk - to punkt do realizacji wiecznej
Póki co wczoraj posadziłam cebule tulipanów, które nie zdążyłam posadzić jesienią
Co do włosków Alanii - miała już takie długie rok temu, ale na lato była ścięta na jeżyka poza główką, łapkami i ogonkiem - lepiej tak było na upały. Od sierpnia zarosła tak jak widać

Yoreczki mają włosy, nie sierść, dlatego nie uczulają, ale jeśli jest to york czystej rasy, to włosy rosną jak u człowieka i trzeba bywać u fryzjera

.
Tereniu - cieszę się, że wśród moich fotek znalazłaś inspiracje. Pochwal się za rok, z którego pomysłu skorzystasz?