Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wichrowe wzgórze

Pokaż wątki Pokaż posty

Wichrowe wzgórze

Monic 10:48, 15 sie 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
Dziękuję Wam Ten ogród to moja pasja. Choć wymaga jeszcze wielu poprawek, porządnego trawnika, ogromnej ilości pracy, to i tak go lubię
Cieszę się, że w tym roku udała nam się przeprowadzka. Wiele jeszcze mamy do zrobienia w nowym domu, wiele niepodokańczane, ale jesteśmy już tutaj na miejscu i dzięki temu w każdej chwili mogę wpaść do ogrodu skubnąć jakieś perze, czy inne chwasty, które rosną jak szalone, bo ziemia ma ph sprzyjające rozrostowi chwastów, a przy tym nasiewają się z okolicznych łąk niemiłosiernie. Mam z tym ogromny problem, bo plewienie jest w zasadzie non stop, a jakby nie było ogród niemały. Najgorsza jest sprawa z perzem i nawłocią (tzw.mimozy) - to po prostu plaga Nie wiem, może jak będzie docelowe ogrodzenie, to trochę się sytuacja poprawi. Mąż mówi, że wydaje mu się, że perzu jest mniej niż w poprzednich latach, ale ja mam wrażenie, że wciąż tak samo, a ja jak ten Niechcic plewię go bez końca.
____________________
mój ogród Monika
an_tre 10:51, 15 sie 2011


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22420
Przyznam szczerze, że czytałam z zapartym tchem wiele w tobie determinacji i siły pięknie już twój ogród wygląda, ale wiem każdy dąży do niedoścignionej doskonałości jak już jest wydawać by się mogło idealnie to zaraz przychodzi myśl, że to jeszcze nie to będę odwiedzać twój ogród i śledzić jego dalszy rozwój ale wierz mi jest u ciebie pięknie
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
Monic 10:56, 15 sie 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
Surfinie ... W nowym domu i ogrodzie wszystkie rosną wspaniale. W starym marnie kwitnły, chorowały. Ciekawe dlaczego?
Nawet różowa - antyczna, jak ją nazywam ma pięknie wybarwione, pełne kwiaty z zielonkawym odcieniem.






Kupiłam też do donic miniaturową surfinię, czyli Milion Bells - ależ one są piękne Kwitną tak obficie z jednej sadzonki, jakby ich kilka było wsadzonych.


Spotkał ktoś może białe?
____________________
mój ogród Monika
Sebek 10:58, 15 sie 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Białe million bells - chyba nie widziałem. Ja miałem różowe, żółte i fioletowe...
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Monic 11:07, 15 sie 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
an_tre napisał(a)
Przyznam szczerze, że czytałam z zapartym tchem wiele w tobie determinacji i siły pięknie już twój ogród wygląda, ale wiem każdy dąży do niedoścignionej doskonałości jak już jest wydawać by się mogło idealnie to zaraz przychodzi myśl, że to jeszcze nie to będę odwiedzać twój ogród i śledzić jego dalszy rozwój ale wierz mi jest u ciebie pięknie

Dziękuję, Aniu
Wiesz, mam dokładnie tak jak piszesz, czyli to norma - wciąż przekopuję rabaty, przerabiam, przesadzam. Mój M. czasami jest osłabiony moimi pomysłami. Wynika to głównie z tego, że wiele pomyłek popełniło się na początku, a teraz, gdy w miarę upływu czasu zdobywa się doświadczenie, zaczynają pewne rzeczy wkurzać i trzeba to poprawiać.
Ja jestem w wielkim kompleksie, gdy widzę Wasze zadbane ogródki - tutaj na forum i na innych forach, czy zdjęciach w Internecie. Cały czas się zastanawiam jak Wy to robicie, że ani pół chwaścika na rabatach nie ma, a trawa bez brzydkich liści chwastów. U mnie to po prostu niemożliwe Na początku po zakupie całość była zabronowana, potraktowana glebogryzarką, grabiona, a mimo to jest masę chwastów, nie mówiąc o koniczynie, która w dużej części trawnik zdominowała. Chyba to niemożliwe, żeby mieć angielski trawnik wśród pól, jak u mnie
No, ale jak tu nie mieć takich cudów, skoro ogród nie ma ogrodzenia z fundamentem, który by ograniczył przerost chwastów,a dookoła taki busz z wydeptanymi jedynie ścieżkami przez sarny:




Taką roślinnością + jeszcze mimozy rozsiewające swoje piękne sadzonki po całych rabatach, mam otoczony cały ogród dookoła. Mój ogród też taki był, dlatego tyle tego pozostało, mimo, że wszystko po zakupie było zarane, a chwasty wyjmowane. Po prostu za dużo tego wkoło.
____________________
mój ogród Monika
Monic 11:12, 15 sie 2011


Dołączył: 24 lip 2011
Posty: 1764
Sebek napisał(a)
Białe million bells - chyba nie widziałem. Ja miałem różowe, żółte i fioletowe...

pewnie powstaną i białe, tak jak w surfiniach - zaczęło się od tych purpurowych, a teraz pełno odmian
Przed domem, na ganku, mam takie limonkowe surfinie - moje ulubione. Oprócz pięknego koloru mają ciekawy zapach.


W ogóle cały przedogródek jest w takiej tonacji + biel, ale niewiele mogę pokazać, bo wszystko na etapie tworzenia.
____________________
mój ogród Monika
Niage 11:15, 15 sie 2011


Dołączył: 05 sty 2011
Posty: 1601
an_tre napisał(a)
Przyznam szczerze, że czytałam z zapartym tchem wiele w tobie determinacji i siły pięknie już twój ogród wygląda, ale wiem każdy dąży do niedoścignionej doskonałości jak już jest wydawać by się mogło idealnie to zaraz przychodzi myśl, że to jeszcze nie to będę odwiedzać twój ogród i śledzić jego dalszy rozwój ale wierz mi jest u ciebie pięknie


Podpisuję pod wypowiedzią Ani w 100% Moniko, nie możesz mieć żadnych kompleksów. Zrobiliście niebywale wiele i są tego efekty. A wierzę, że jeszcze nas będziesz zaskakiwać. Róże przepiękne. Bardzo Wam gratuluję
____________________
Pozdrawiam Genia - W ogródku Niage
Grzesiu 11:18, 15 sie 2011


Dołączył: 21 lut 2011
Posty: 330
Są są białe Million Bells
ja widziałem
____________________
Moja-dzialeczka-Grzesiu
Joanka 11:18, 15 sie 2011


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Monic napisał(a)

Moniko witaj wśród nas
Czy nie prowadziłaś przypadkiem dziennika budowy na innym forum?
Mam skojarzenia....

tak, zgadza się wciąż tam jestem - poznałam wielu wspaniałych ludzi i mam nadzieję, że tutaj również poznam


Witaj Moniko.
Również znam Twój wspaniały ogród. Mam go w zakładkach i na bieżąco śledzę postępujące prace

Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się na prowadzenie własnego wątku również u nas.
Pozdrawiam
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
an_tre 11:39, 15 sie 2011


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22420
Monic napisał(a)
Dziękuję Wam Ten ogród to moja pasja. Choć wymaga jeszcze wielu poprawek, porządnego trawnika, ogromnej ilości pracy, to i tak go lubię
Cieszę się, że w tym roku udała nam się przeprowadzka. Wiele jeszcze mamy do zrobienia w nowym domu, wiele niepodokańczane, ale jesteśmy już tutaj na miejscu i dzięki temu w każdej chwili mogę wpaść do ogrodu skubnąć jakieś perze, czy inne chwasty, które rosną jak szalone, bo ziemia ma ph sprzyjające rozrostowi chwastów, a przy tym nasiewają się z okolicznych łąk niemiłosiernie. Mam z tym ogromny problem, bo plewienie jest w zasadzie non stop, a jakby nie było ogród niemały. Najgorsza jest sprawa z perzem i nawłocią (tzw.mimozy) - to po prostu plaga Nie wiem, może jak będzie docelowe ogrodzenie, to trochę się sytuacja poprawi. Mąż mówi, że wydaje mu się, że perzu jest mniej niż w poprzednich latach, ale ja mam wrażenie, że wciąż tak samo, a ja jak ten Niechcic plewię go bez końca.



Moniko chwaściory każdy zna i tępi i na fotkach stara się by ich nie pokazywać ale u każdego są choćby w liczbie kilku sztuk )
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies