Aniu, zbędna dyskusja. Zapraszam, gdy będziesz już miała pierwsze oznaki wiosny do mnie - wtedy zobaczysz różnice naocznie Ja mieszkałam do niedawna dosłownie dwie, trzy ulice dalej niż obecnie, a też były te dwa tygodnie róznicy w powitaniu wiosny. Po prostu tu jest bardzo wietrzne i chłodne miejsce. Trzeba ogrodzenia i czasu, żeby zrobiło się zaciszniej, aż krzewy i drzewa urosną - to naturalne. Na razie wiatr hula zimą i nawiewa dużo śniegu. Jednocześnie jest to miejsce bardzo słoneczne, co z kolei powoduje zbyt szybkie budzenie roślin, gdy jeszcze mróz doskwiera - to też jest niekorzystne dla młodych sadzonek.
A dlaczego nie polecasz Ćwika?? A ja właśnie szykuję zamówienie
Ponieważ wykopują róże zbyt wcześnie (już początkiem września!), wysyłają z gołym korzeniem i niestety mają przez to małe szanse na przeżycie zimy. Róże z gołym korzeniem powinny być kopane dopiero końcem października najwcześniej. Rok temu dostałam przesyłkę z różami z niemieckiej szkółki w grudniu! - miałam już przygotowane dołki i kupioną ziemię ogrodniczą do obsypania. Jak przyszły róże, to najpierw letnią wodą z czajnika nieco odtajałam ziemię od mrozu, a następnie zasypałam sadzonki ziemią z worka. Niemcy preferują właśnie bardzo późne terminy na róże kopane. Wszystkie przyjmują się 100%, a Ćwikowe nie przetrwały, niestety. Były już dyskusje na ten temat na innym forum. Możliwe, że coś zmienią w tym temacie i zaczną wysyłać później.
Monic właśnie pierwszy raz zajżałam na twój wątek i wciąż czytam Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji. Zgodze się z Tobą. Nie mam doświadczenia z różami z rosa ćwik, ale kupiłam gołe korzenie kopane we wrześniu 4 gatunków róż. Tylko jednen krzaczek przeżył. Październikowe przezimowały niemal w 100%
No właśnie, już zaznaczyłam wcześniej, że to wiatr u Ciebie jest winowajcą.
U mnie go nie ma w takiej sile.
Jak wieje to jest i chłodniej.
Oby Ci szybko urosły wszelkie osłaniacze .
A sarenki już się nie stołują?
Witaj Moniko, miłośniczko,róż, piwonii i hortensji, to też moje ulubione kwiaty pięknie tworzysz ogród, nie powiedziałabym,że kiedyś tu było ściernisko piękne masz okazy