Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Pokaż wątki Pokaż posty

Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Anda 18:13, 21 maj 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33358
Czytałam u Vity, że zachwyciłaś się Sanguinaria canadiensis Ja też mam niby glinę, ale u mnie nie przetrwała. Posadzona w cieniu z lekkim dodatkiem słońca rano, ale gleba chyba była zbyt zasadowa. Ona raczej woli pH poniżej 7, tak myślę.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
vita 10:00, 23 maj 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Poppy napisał(a)

Na razie szykuje sie do tych drobnokwitnacych, viticella, podobnoz wlasnie na uwiad nie cierpia.


Też gorąco polecam viticelle. Padło u mnie mnóstwo wielkokwiatowych, z różnych powodów. Teraz reanimuję pozostałe viticelle. Problem z nimi tylko taki, że trzeba dać dobre podłoże i mocne podpory. Mają drobne kwiaty ale w ogromnych ilościach. Ciekawe spostrzeżenia o różach, Mutabilis przecudna
A sangwinaria chyba nie jest wymagająca co do ph
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Poppy 21:42, 23 maj 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Anda napisał(a)
Czytałam u Vity, że zachwyciłaś się Sanguinaria canadiensis Ja też mam niby glinę, ale u mnie nie przetrwała. Posadzona w cieniu z lekkim dodatkiem słońca rano, ale gleba chyba była zbyt zasadowa. Ona raczej woli pH poniżej 7, tak myślę.

Dzieki Ewus, prztestowac mi zostaje, skoro to taka kaprysnica.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 21:49, 23 maj 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
jolanka napisał(a)
Z tymi powojnikami to różnie bywa. Ale... podlej je taka miksturą z nadmanganianu potasu i czosnkiem, naprawdę pomaga.
A ten podwójny to normalne. Niektóre kwitną najpierw takimi a później, przy drugim kwitnieniu pojedynczymi
A różami kwitnącym to mogłabyś nie denerwować człeka, zazdrość mię zeżera
No i tyle już kolorów u Ciebie, chciałaby się powtórzyć za klasykiem: sorry taki mamy klimat


Dzieki Jolanko, jak kupie ten nadmanganian, zapewne w pl za jakis czas, to tak zrobie.
Ten podwojny zidentyfikowalam, zwa go dwojako:
Clematis florida Alba Plena
clematis var. flore-pleno
raczej bedzie kwitl podwojnie, ale dalej nie przypominam sobie, zebym go kupowala, bo raczej z tych pojedynczych wybieralam do tej pory.
A klimat sie zmienia
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 22:03, 23 maj 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
vita napisał(a)


Też gorąco polecam viticelle. Padło u mnie mnóstwo wielkokwiatowych, z różnych powodów. Teraz reanimuję pozostałe viticelle. Problem z nimi tylko taki, że trzeba dać dobre podłoże i mocne podpory. Mają drobne kwiaty ale w ogromnych ilościach. Ciekawe spostrzeżenia o różach, Mutabilis przecudna
A sangwinaria chyba nie jest wymagająca co do ph


Dobra wiadomosc Vito, ze nie musze kombinowac z pH

Podloze w miare dobre mam, bo glina jest dosc bogata, tyle z z podporami bedzie trudniej Z viticelli mialam Julie Correvon, ale padla przy wymianie plotu, ale bedzie powtorka. Powinnam miec tez Etoile Violette, ale ze ja je kupuje malenkie, to dlugo portrwa, zanim dorosnie. Marzy mi sie jeszcze Purpurea Plena Elegans. Kusi mnie tez troche polish spirit, i Warszawska NIke,ktora polecala Irenka, chociaz to nie viticella, ale mialabym cos polskiego

Mutabilis jest jedyna w swoim rodzaju
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
paniprzyroda 22:28, 23 maj 2020

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Jesteś
Mam viticelle i jestem z nich zadowolona Rosną na glinie.
Czy to u Ciebie czytałam/oglądałam różyczkę La Villa Cotta?
____________________
Dwa ogrody
Poppy 22:35, 23 maj 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
paniprzyroda napisał(a)
Jesteś
Mam viticelle i jestem z nich zadowolona Rosną na glinie.
Czy to u Ciebie czytałam/oglądałam różyczkę La Villa Cotta?


Bylam akurat u Ciebie, podziwialam pomidory, bo moje jeszcze maluchy, nieprzepikowane nawet

Rozyczki tej nie mam, niestety, chociaz bralam pod uwage
kupujesz nowe roze?
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
paniprzyroda 22:39, 23 maj 2020

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Hm... wydałam jesienią kilkanaście róż i obiecałam sobie, że już nic, absolutnie.. a dziś właśnie jej nie potrafiłam się oprzeć. A weszłam tylko po bułki Teraz szukam dla niej miejsca i obawiam się, że może wylądować w warzywniku
____________________
Dwa ogrody
Poppy 22:45, 23 maj 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
paniprzyroda napisał(a)
Hm... wydałam jesienią kilkanaście róż i obiecałam sobie, że już nic, absolutnie.. a dziś właśnie jej nie potrafiłam się oprzeć. A weszłam tylko po bułki Teraz szukam dla niej miejsca i obawiam się, że może wylądować w warzywniku

Roze w warzywniku sa jak najbardziej ok, przyciagaja pszczolki i inne bzyki.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
mirkaka 05:00, 09 cze 2020


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9510
Poppy napisał(a)

Milko, dzieki, ze wpadlas, jak nie masz gorskiego grandiflory (ale chyba masz), to mocno polecam. Tylko szkoda, ze nie pachnie. Widzilam dzis na spacerze u kogos w przedogrodku i mnie zachwycil (ucieszylam sie doslownie, ze juz mam)
Warszawskiej Nike chyba nie ubilam, bo nie mialam. Jeszcze. U mnie w ogole nawet gorskie strajkowaly, a tangucki za drugim podejsciem przezyl. Na razie szykuje sie do tych drobnokwitnacych, viticella, podobnoz wlasnie na uwiad nie cierpia.


Witaj,
trafiłam tu od Vity
Czytam że szukasz powojników, nie tylko Viticella ale też wielkokwiatowe późnokwitnące są odporne na uwiąd, tnie się tak samo jak viticella wiosną nisko, kwitną na tegorocznych pędach, rosną silnie i obficie kwitną.
Warszawska Nike u mnie niestety ma uwiąd
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies