Kasiulaaa!!
Ja czekałam na tego posta - choć sama ostatnio malo tu bywam, to do Ciebie zaglądam zawsze
Po pierwsze - najwazniejsze - wyglądasz ślicznie i kwitnaco - jak te miskanty

Trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie
po drugie - trzymam kciuki za jamnisię, wiem co przeżywasz, bo ja sama w ciągu ostatnich tygodni stałam przed podjęciem podobnej decyzji i zawalczyłam, a teraz moja staruszka hasa po ogrodzie

Psiaki kochane mają ogromna wolę życia! U nas nawet pani weterynarz była zaskoczona jak silna jest nasza Luka

Niech tak będzie i u Was!
Po trzecie - ale z Ciebie zdolniacha!!! Wyprawka, obrazki....zajmujesz się tym zawodowo? bo Twoje prace sprzedalyby się jak świeże bułeczki! I mówię serio

I wpadła mi w oko misiowa lapka
Po czwarte -WOW!!! Ogród przesliczny, wszystko się rozrosło, zagęściło...trawy grają jesienią pierwsze skrzypce, prawda??? Ja podgladam bardzo, bo zaczęłam w końcu obsadzac skarpę i wzoruję się na Twojej, podgladam rozwiązania i nawet zaplanowałam tyci mini-suchy-strumień
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana -
Ogród Any