Ja też dzisiaj zrobiłam tak samo ze swoimi bluszczo...3 skrzynki(2 60tki i 1 100tka)przyciełam je i oskubałam, ależ tego było!!!długą skrzynkę przechowam w garażu a te 2 w domu w sypialni, mimo, że powinny bardziej w chłodzie-no chyba że się jutro wkurzę bo teraz zasłaniją mi widok na polanę to je oddeleguję też do garażu
Rok temu zrobiłam tak samo-tyle że zapomniałam o podlewaniu i padły, próbowałam też z pobranymi sadzonkami w lipcu(nawet szybko i ładnie się ukorzeniły)ale też jakoś mi wszytskie padły. Zobaczymy jak te się udadzą

?