Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Złe DOBREGO początki czyli marzeń kilka o ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Złe DOBREGO początki czyli marzeń kilka o ogrodzie

justi 20:08, 16 paź 2011


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Proponuję jedną skróć mocniej, drugą mniej, zobaczysz co było korzystniejsze i za rok będziesz juz wiedziała.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Puskaogrodni... 20:08, 16 paź 2011


Dołączył: 02 wrz 2011
Posty: 439
W wodzie z węglem drzewnym mam dwie gałązki- korzeni nie ma ale młode listki rosną jak głupie.

A dwie inne od razu włożyłam do doniczki i nawet zakwitły jeszcze.
Tyle, że robiłam to jakieś 3 tygodnie temu.
____________________
Złe dobrego początki czyli marzeń kilka o ogrodzie
Matka 20:23, 16 paź 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Ja też dzisiaj zrobiłam tak samo ze swoimi bluszczo...3 skrzynki(2 60tki i 1 100tka)przyciełam je i oskubałam, ależ tego było!!!długą skrzynkę przechowam w garażu a te 2 w domu w sypialni, mimo, że powinny bardziej w chłodzie-no chyba że się jutro wkurzę bo teraz zasłaniją mi widok na polanę to je oddeleguję też do garażu

Rok temu zrobiłam tak samo-tyle że zapomniałam o podlewaniu i padły, próbowałam też z pobranymi sadzonkami w lipcu(nawet szybko i ładnie się ukorzeniły)ale też jakoś mi wszytskie padły. Zobaczymy jak te się udadzą?
____________________
U Matki
sylllwia 20:28, 16 paź 2011


Dołączył: 08 sie 2011
Posty: 2341
Życzę Ci powodzenia z rozmnożeniem pelargoni bluszczolistnych, żeby w przyszłym sezonie zdobiły ogród.
____________________
Sylwia - Po prostu ogród...
justi 20:29, 16 paź 2011


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Właśnie trzeba pamiętać o podlewaniu w zimie, bo jak uschna to po ptokach
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
Puskaogrodni... 20:32, 16 paź 2011


Dołączył: 02 wrz 2011
Posty: 439
Bogda pokaż proszę zdjęcie jak wyglądają po przycięciu.

Bo z tym mam największy dylemat.
Czy te wegetujące w garażach rosną jeszcze w czasie zimy?
Bo z nich trzeba zrobić sadzonki około 10 cm z kilkoma listkami, w styczniu lub wiosną.
____________________
Złe dobrego początki czyli marzeń kilka o ogrodzie
Puskaogrodni... 20:34, 16 paź 2011


Dołączył: 02 wrz 2011
Posty: 439
To już w ogóle mam mętlik.

To co czytałam, wskazywało by prawie ich nie podlewać, bo wtedy są podatne na choroby i gnicie.
____________________
Złe dobrego początki czyli marzeń kilka o ogrodzie
justi 20:37, 16 paź 2011


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Prawie nie znaczy w ogóle. Trzeba ograniczyc podlewanie, ale o nim nie zapomnieć. Ja i jak czytam Bogda też zapomniałyśmy pewnego razu całkowicie.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
sylllwia 20:41, 16 paź 2011


Dołączył: 08 sie 2011
Posty: 2341
Ja nie podlewam często, raz na jakieś dwa-trzy tygodnie.
____________________
Sylwia - Po prostu ogród...
Puskaogrodni... 20:54, 16 paź 2011


Dołączył: 02 wrz 2011
Posty: 439
Ja wiem , że jestem upierdliwa i jak już się za coś wezmę to lubię wiedzieć wszystko i jak się rozpędzę...
Zawracam Wam wszystkim głowę, bo bardzo chce mieć swoje pelaski.

Przed chwilą otrzymałam info na priw. od Alinki:

"teraz skróć roślinę mateczną a pobrane gałązki ukorzeń teraz w malutkich doniczkach i hoduj do wiosny"

I tak zrobię.
Poczekam jeszcze na foto od Bogdy- jak skróciła swoje krzaczki.
Potem obetnę swoje i zrobię sadzonki w doniczkach na parapecie.
Jak się uda to będą , jak nie, to zrobię następne wczesną wiosną - oby tylko mateczne przetrwały.

A jak i to nie wypali to po prostu kupię sadzonki w ogrodnictwie.




____________________
Złe dobrego początki czyli marzeń kilka o ogrodzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies