Te dwie róże Bonduelle i Grossherzogin Luise będę sadzić na rabatach. Ale do tego jeszcze daleka droga bo najpierw muszę przerobić kawał rabaty, który jest do przerobienia na wiosnę czyli już .
I kolejny rok będę walczyć z odrostami zawilcowymi. Co mnie podkusiło, żeby to dziadostwo na rabacie posadzić. Piękne zawilce japońskie Prinz Heinrich. Nigdy w życiu!
Tyle lat walczyłam z powojem i jak w końcu go pokonałam to sama sobie takiego zonka sprawiłam. To odrasta z mini korzonka, w dodatku rozłazi się na szerokość. Jak tego chwasta wytępić? Pozostanie mi chyba wyrzucić całą ziemię na tej rabacie a i to nie wiem, czy coś da. Bo zostanie kawałek i mamy znowu poletko zawilców wrastające w każdą roślinę.
Tu zaczęłam ciąg dalszy prac na tej rabacie.
Bodziszki posadzone.
Jeszcze jednego muszę posadzić. Nic nie widać oprócz kory na razie .
I zaczęłam przygotowanie miejsca pod wrzosy co oczywiście nie jest proste jak to na moim gruzowisku. Długo biłam się z myślami mieć wrzosy czy nie mieć wrzosów ale jednak zostawię je tylko odmłodzę. Sporo starych powyrzucam, część młodszych przesadzę i coś dokupię. Mam jakiś sentyment do nich bo to były praktycznie jedne z pierwszych roślin jakie posadziłam w ogrodzie i tyle lat przetrwały.
Jeszcze ogarnęłam rabatę żurawkową. Zawiązane pączki brunnery zmarzły ale pewnie wypuści następne bo ona długo kwitnie. Część żurawek jak co roku po zimie marnie wygląda. Zaczynają mnie trochę wkurzać. Może wymienię na hosty. To jest bardzo zacieniona rabata.
Jak mam chwilę a nie jest ich za dużo jak u każdego to wyskoczę do ogrodu coś porobić. Ale powiem ci że każda odrobina słońca ciągnie mnie do ogrodu. Nie umiem już w domu wysiedzieć.
Sporo poroniłas nie wiedziałam, że zawilce takie ekspansywne są. Ja też mądrze posadziłam miętę i teraz od roku walczę z nią...
Też podziałałam w ogródku, w piątek trochę, w sobotę już więcej i dziś. W rezultacie nie wiem jak jutro wstanę tak mnie plecy bolą no, ale jestem zadowolona z ilości wykonanej pracy w sumie rabaty są posprztane. Zostało przyciąć tuje i cisy. No,ale teraz będę brała się za warzywnik i szklarnie