Nie wiem czemu ale mnie białe magnolie zachwycają. Te kwiaty są takie delikatne, subtelne. Mam też ciemnoróżową ale to już nie to .
I to mówię ja, która fanką białego koloru nie jest.
.
Tak więc bunkier nie pozwolił mi na posadzenie powojnika ale wdrożyłam plan B i znalazłam mu miejsce awaryjne .
Kończyłam sadzenie jak już było ciemno.
Ale mam pytanie, może ktoś wie, czy ja powinnam go od razu puszczać na siatkę i powyciągać patyki, do których jest przyczepiony czy poczekać aż urośnie i wtedy go poprowadzić po siatce a patyki zostawić?