Coś będzie u mnie do obrywania i jedzenia o ile ptaki nie wyjedzą . Zastanawiam się czy by tu jeszcze dosadzić z owocujących krzewów. Mam agrest, porzeczkę czerwoną i borówkę amerykańską. Zrobi mi się miejsce jak pożegnam się z gruszami. Myślałam o jagodzie kamczackiej, jeżynach...