Wczoraj przesadzałam z eMkiem wierzbę Hakuro. Mission Impossible

.
Na moje oko szansa, że się przyjmie jest zerowa. Założyłam się z eMkiem bo on twierdzi, że tak

. I nie pozwala niczego wyrzucić z ogrodu nawet jak jest brzydkie i straszy albo prawie uschnięte.
Ale żeby nie było, to została mocno przycięta i podlana na maksa w nadziei, że nie uschnie

.