Też tak robię Basiu, oglądam na wątkach początek i koniec bo tak najlepiej widać różnicę . U mnie dochodzenie do tej różnicy trwa parę lat u innych jeden sezon .
Nie da się ukryć, że lubię dużo różnego .
A jeżeli chodzi o te 7 śliw to co roku nachodzi mnie wielka chęć wyciąć jedną czy dwie. Zwłaszcza jak nie nadążamy ze zbieraniem takiej ilości śliwek, łamią się gałęzie a po urlopie zawsze sajgon bo tyle tego opadnie, że gniją i trawa pod nimi też. Są blisko tarasu więc brudzą też kostkę mimo że wycinamy najbliższe gałęzie. A na jesień to oczywiście liście i opadające mumie śliwkowe .
Ale szkoda mi tego szpaleru bo rosną w fajnym, równym rządku i rano dają cień. A śliwki są pycha .
Ładniutkie te twoje rabatki,każda roślinka osobno się pięknie eksponuje.U mnie to już totalny busz wychodzi.
Jeżówki masz w takich pokaźnych kępkach.Super!A jeszcze w takiej ilości...zazdraszczam
W zasadzie sama nie wiem czy chcę mieć na gęsto czy z odstępami .
Obie wersje mi się podobają. Na razie jest tak bo rośliny jeszcze stosunkowo młode. Jeżowki to kupowałabym pewnie bez umiaru gdyby nie brak miejsca .
Trawnik ruszył bo pada co drugi dzień. Kosić by trzeba było 2 razy w tygodniu tak szybko rośnie. Dwie noce z rzędu u mnie leje więc solidne podlewanko .
Ale piękne te ostanie widoczki.
Już nie będę cytować, za Anią.
Te płonące , piękne krzaczki, to berberysy ??
a ta jeżówka w szpalerze, co to za odmian ? Ona jakaś jest niska ??