A to ta wersja Polinki by mi pasowała .
A wyskubujesz czy wycinasz?
Pytam bo jednego carexa w zeszłym roku chyba uśmierciłam takim wycinaniem brzydkich listków . Chyba, że mu coś innego zaszkodziło.
Ja mam jedną turzycę i tnę, tak na 5 cm nad ziemią i ładnie rośnie.
Muszę przestać narzekać na moją kamienistą ziemię, bo okazuje się, że w wielu przypadkach jest zaletą.
Miałam dwa obok siebie (carexy Everest) i jeden wyglądał gorzej po zimie więc nożyczkami powycinałam sporo tego, co było brzydkie. I niestety padł.
Ten, co nie był tak mocno wyciachany - przeżył.
Może to przypadek a może ten typ tak ma . A może ja coś źle zrobiłam.
Wyskubać nie umiem, bo to się za mocno trzyma.
Tnę, jak już robię pozimowe porządki z uschniętymi badylami.
To w zasadzie od połowy marca, ale i później można.
Turzyce są zimozielone, nawet, gdy po cięciu spadnie śnieg, nie będzie tragedii.
Dzięki Wiola za zdjęcia poglądowe. Tak zrobię. Skrócę je w całości. Nie będę się bawić w pojedyńcze kłoski.
W końcu mam nożyce elektryczne .
Wiosną jest i tak wystarczająco dużo cięcia innych roślin.