No dobra to teraz o tym co zrobione
Orzech przeszedł mocne podstrzyżyny
Najpierw od dołu z drabiny


a potem wspinaczka bez trzymanki

wszystkie gałęzie nad głową eMusia to przyrost dwuletni tylko
wyszło całkiem nieźle, urobek pójdzie na żerdzie w łąkę

Pokazywałam jak ogłowiona szara reneta? To drzewo ma może przy słabych wiatrach ze dwa sezony jeszcze przed sobą, przy mocnych to i po jednym polegnie lub wcześniej, spory ciężar zdjęty, ale calutki pień w środku i w konarach to próchno i pustka

urobek z samej paierówki

a tu kolejna jabłonka w podwórku

ta w donicy w trakcie( na trzy razy musiałam sobie cięcie podzielić przy niej bo mi ręce mdlały)


Ale ktoś mnie chyba podgląda przy robocie....


kot sąsiadów

Emus mi się wczoraj pytał czy już pokazywałam, więc pokazuję
mała zmiana na chatce



przy okazji okazało się, że półka po jednym sezonie obrana z lakierów bez mojego szlifowania, teraz tylko przetrę i psiknę i po sprawie ....tylko kiedy na to czas znajdę to nie wiem

i na koniec


ta rura co w dół idzie zostanie przedłużona do warzywnika i odpływ skierujemy do beczki, będzie woda do podlewania
A te plamy co widać na chatce to efekt pracy szerszeni, wybrały drewno razem z impregnatem do budowy gniazda. Gniazdo nie tak dawno pokazywałam. W sezonie jak w środku siedziałam to myślałam, że już kornik ją żre
A to szerszenie.

Jak by nie było i tak do ponownego malowania po tegorocznych powodziach
bo dół zniszczyło mocno

Sylwia
Jak u Ciebie roboty postępują
Jeszcze ci pracy na wiosnę braknie
Hihihi

Drzewa przycięte perfekt! Chatka faktycznie oberwało ale przy Was za chwilunie będzie jak nowa

O rynny już są! Dobrze, że o nich pomyśleliście. Pożytek będzie podwójny.

To ja myślałem że sporo zrobiłem a Ty masz tyle tych owocowych do ogarnięcia że jeden dzień to mało