sylwia_slomc...
21:11, 21 kwi 2020
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86073
Bardzo by się Kasiu spokojny deszczyk przydał
Przez suszę rośliny się nie rozwijają jak trzeba, byliny skarlałe jakieś. Podlewamy już teraz codziennie po 4 godziny w dwie lub trzy osoby, bo dziś np z Młodszym do pomocy. Próbujemy też rozwiązać problem z zalewaniem oczka.....ciężki mam charakter, jak się już do jakiegoś widoku i myśli przyzwyczaję to potem mi trudno wymyślić coś co by mnie zadowalało na równi przynajmniej i nie było żal pierwszego. Niby już wiem co będzie niby wiem jak i widzę w wyobraźni obrazek......ale jakoś przekonania nie mam.....trzymajcie kciuki by się ten pomysł udał i do tego sprawdził w sytuacji kryzysowej....
Dziękuję Ci, że zacytowałaś, ja nie miałam tej możliwości bo widzę tylko "zgłoś"
No zmieniło się troszkę

W sumie to tylko jeden sezon mieliśmy przez ten czas taki gdzie deszczyk był co tydzień dwa i prawie nie musieliśmy podlewać, a tak to ciągle z woda latamy.......głównie dlatego, że sadzimy sporo co roku i trzeba ze dwa sezony lać temu wodę jak susza

Dziękuję Ci, że zacytowałaś, ja nie miałam tej możliwości bo widzę tylko "zgłoś"

No zmieniło się troszkę


W sumie to tylko jeden sezon mieliśmy przez ten czas taki gdzie deszczyk był co tydzień dwa i prawie nie musieliśmy podlewać, a tak to ciągle z woda latamy.......głównie dlatego, że sadzimy sporo co roku i trzeba ze dwa sezony lać temu wodę jak susza
