Pełne dwa tygodnie w trzy osoby po mniej więcej osiem godzin dziennie nam zajęło odtwarzanie tego co zniszczyła powódź w tym miejscu, uffff udało się

stąd widać jak daleko jest do szałasu, a przecież już jesteśmy w jednej czwartej długości ogrodu

Pięknie wygląda

wisteria calutka w kwieciu w tym roku

kasiek napisał(a)

Ale fajne te porównania bo pokazują że niepotrzebnie się martwimy kiedy ten ogrod zarośnie... a on rośnie w takim ekspresowym tempie...

Ja nadal pamiętam jak czekałam na ten moment w którym teraz jestem, teraz czekamy aż urośnie las

Katkak napisał(a)

Pięknie wygląda

Dzięki, ja się muszę przyzwyczaić, że jest inaczej niż było Najbardziej do nasadzeń

Wisteria niezłego czadu dała

No

Tu zawsze można oczy nacieszyć pięknymi widokami. Oczko wyszło jeszcze ładniej niż przed zalaniem. Podziwiam całą rodzinkę i Waszą niespożytą energię i siły.

JoannA napisał(a)

Tu zawsze można oczy nacieszyć pięknymi widokami. Oczko wyszło jeszcze ładniej niż przed zalaniem. Podziwiam całą rodzinkę i Waszą niespożytą energię i siły.

Ale to już nigdy nie będzie tak dobrze zrobione jak było Przedtem kamyk był na włókninie, a teraz jest na włókninie na, której jest kamień z mułem "zabetonowany" (no po deszczu może mniej)i na nim kolejny kamień.....wolałam chyba oryginał, choć teraz może będzie bezpieczniejsze przed ewentualnym zalaniem. No i jeszcze nie wiadomo jak to z nowymi nasadzeniami zagra jak urosną