Aniu u mnie pierwsze szarłaty mróz załatwił, drugie z wysadzenia też, potem przyszła susza i te co zdążyły wzejść stanęły ze wzrostem jak zaczarowane na wysokości 1 cm i do tej pory stoją. Jedyne które są to te z inspektu z ostatniego wysadzania bo wcześniejsze zalała powódź i maja może 35 cm wysokości, też nie wiem co z nimi dalej będzie bo dopiero od dwóch tygodni w gruncie. Jakaś porażka w tym sezonie z szarłatami
Staraliśmy się im ten raj stworzyć, jak kiedyś las urośnie i zrezygnuję z bylin może im otworzę siatkę by i sarny i zające też miały dom, ale to dopiero na starość pewnie bo trochę potrwa nim do tego stanu ogród dojdzie