Ależ mnie się podoba bardzo

Sylwia, poradź, drzewko po sadzeniu w dzień mdleje, w nocy liście wracają do pionu, jest jakiś sposób, żeby mu pomóc? Boję się, że padnie (albo znowu panikuję). Nie ma upału, ale słonko trochę prześwieca, chyba za mało było zahartowane. Czy dać mu czas i obserwować ze (względnym) spokojem

A co to za drzewo i sadzone z doniczki czy kopane?
Zawsze można podlać biohumusem , nie zaszkodzi na pewno, a pomóc może w ukorzenieniu się, i podlewaj nie tylko ziemię dookoła niego, ale i stricte sama bryłę korzeniową, bo jak nie przekorzenione w grunt to nie pociągnie z niego wody jeszcze. Jak z doniczki to rozluźniłaś ciut korzenie by im łatwiej było? Jak z gruntu to pora na sadzenie nie ta, lepsza jesień lub wiosna, ale wtedy może mdleć bo korzenie pewnie skrócone przy kopaniu, ba nawet może liście zrzucić i dopiero wiosną puścić nowe. Za mało danych

Mam czyśćca i mogę dać

Jeśli więdnie to nie od przypalenia tylko nie pobiera tyle wody ile odparowuje, przypalone liście brązowieją na brzegach lub całe. Moje oba tulipanowce w pełnym słońcu. Sprawdź jeszcze czy się dobrze ziemia oblepiła wokół korzeni czy nie ma pustych przestrzeni wokół. Ewentualnie przez tydzień dwa dodatkowo go cieniować jakimś żaglem lub parasolem ogrodowym. Kora jest dobrym pomysłem, ale wcześniej mocno podlać, może mu tej wody opadowej nie wystarczało.

Asia luz Będę miała czas, będę wysyłać wyślę tylko adres daj i tyle