sylwia_slomc...
21:56, 11 sie 2020
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86189
Ja dziś w sklepie swojego żelu antybakteryjnego musiałam użyć bo butelka stała, ale pusta. Zawsze chusteczką antybakteryjną najpierw wycieram uchwyt wózka czy koszyka sklepowego dopiero łapię w rękawiczce i idę robić zakupy. Wielokrotnie na oko czysty wózek okazywał się brudny jak nie wiem co, a to tylko ten brud co gołym okiem widać, wirusa nie widać przecież...
Wszystkie zakupy i torby po przyjściu do domu dezynfekuję dopiero władam do szafek i lodówki, w swoim domu chcę się czuć absolutnie bezpieczna. Raz w tygodniu robię dezynfekcję klamek, kontaktów uchwytów, pilotów, słuchawek itp. itd. czyli wszystkiego tego co dotykamy wszyscy. Czy to coś da nie wiem, staram się zabezpieczać swoich bliskich i siebie. Emuś z nadciśnieniem, ja z astmą, rodzice mocno po sześćdziesiątce, z babcią mamy kontakt codziennie, a Ona 90 lat, tylko syn młody, ale też po różnych perturbacjach zdrowotnych, nie chcę nikogo stracić więc robię co mogę i staram się poza tym żyć normalnie
Spędów wieloosobowych unikam jak ognia.
Wszystkie zakupy i torby po przyjściu do domu dezynfekuję dopiero władam do szafek i lodówki, w swoim domu chcę się czuć absolutnie bezpieczna. Raz w tygodniu robię dezynfekcję klamek, kontaktów uchwytów, pilotów, słuchawek itp. itd. czyli wszystkiego tego co dotykamy wszyscy. Czy to coś da nie wiem, staram się zabezpieczać swoich bliskich i siebie. Emuś z nadciśnieniem, ja z astmą, rodzice mocno po sześćdziesiątce, z babcią mamy kontakt codziennie, a Ona 90 lat, tylko syn młody, ale też po różnych perturbacjach zdrowotnych, nie chcę nikogo stracić więc robię co mogę i staram się poza tym żyć normalnie
