Niunie na próbę wpuszczone...tak sobie myślę jaki musi być stres dla takiego psiaka, który całe życie spędził w domu i nagle wylądował w budzie w schronisku.....co najmniej jakby nas ktoś wystrzelił w kosmos i kazał sobie radzić.... Nasze domowe ogród świetnie znają, widziały nas cały czas, a nie chciały zostać ani chwili....a eksperyment był jak Lara zareaguje na innego psa w swoim kojcu....no niuchała i od razu znaczyła moczem bo Jej nie pasowało, że był ktoś inny.....
Nie wiem jak to kiedyś będzie jak zamieszka z Nią jeszcze jeden psiak....
a nie były każda sama tylko razem mama z córą