Co tam masz w piórkach tym jak czuprynka zarośnie oczy trzeba przystrzyc bo nie będą widziały i przestaną jeść a na razie zostawiają owies
Cieszy mnie, że wstrzeliłam się z nazwa. Zobacz nawet gęsi znowu przybyły. Coś jest w tym miejscu.
Też bym siedziała Moja sądziadka miała parę gęsi tak oswojoną że za nią chodziły. Też był czad, bo przy stole siedzieliśmy a one obok łaziły jako młode...do czasu, ponieważ oprócz sąsiadki dla reszty w domu bywał gąsior agresywny więc poszły do kur. Można się w tych ptakach zakochać.....a jak pawiki?
Sylwia super! Rewelacja Mam nadzieję Ci ta nimfa nie zmarznie??? Miałam jak byłam dzieckiem, ale w domu. Widziałaś może na tym jarmarku zielononóżki? Może bym się i przejechała... w pierwszą sobotę miesiąca? Ceny w internetach zwalają z nóg, 3x drożej zielononóżki niż zwykłe kury...
Naoglądałam się super, Sylwia!!!
Obejrzałam skrzydlate bractwo, no rewelacja, wszystkie takie piękne i unikatowe. ale pracy przy nich nie zabraknie, a jak będziecie się wgapiać, to o ogrodzie zapomnicie, ha ha, żartuję. Pełny podziw!
Raju Sylwiu jaki obłędny zwierzyniec - faktycznie będzie hiocior na Ogrodowisku! Cudowne są!!!
To fajnie, że będą wychodzić, to jednak nie to samo, co przez siatkę patrzeć na ogród - konieczność ochrony w takiej sytuacji jest oczywista. Te silki to całkiem do zakochania są Strasznie lubię kury, od zawsze, sąsiadka babci miała, ja je przez siatkę dokarmiałam porzeczkami, czasem próbowałam pogłaskać, nawet zwykła kura jest fajna w dotyku, co dopiero takie pierzaki! Bardzo mi się podoba to towarzystwo. Widać jakie różne charaktery - papużki spokojne, a kaczuchy nieufne.
Jejku , Sylwia , Jakie masz fajniutkie i milutkie kurki Super są