Z dzisiejszego dnia :
Do ogrodu latałam dwa razy, rano i po obiedzie, wróciłam teraz, w przerwie zakupy i gotowanie.
W ogrodzie pomagałam wykluć się kurczęciu( z sukcesem)
posadziłam ogórki i posiałam ogórki, fasolkę szparagową, groszek
Wysadziłam z inspektu kartczochy, podlałam deszczówka cały warzywnik bo kompost szybciej wiatrem przesycha niż rodzima gleba
Podlałam w inspekcie pomidory i sałatę
Podlałam roślinki na żyrafowej,
nakarmiłam ptactwo i dzień się skończył
Emuś w tym czasie skosił cały duży ogród.
Syn pomalował płotek warzywnika od środka, można będzie dalie wysadzać
A jutro znowu ma padać, w następnym oknie pogodowym golę dalej wrzosy