Sylwia, skoro gmina nie rozumie swojej odpowiedzialności, to chyba mus postraszyć konsekwencjami... są gminy, które o te sprawy dbają. I to z wyprzedzeniem faktów, nie po. Nie można zwalać na pogodę. Przecież nie mieszkasz na terenach, które mają status zalewowych. Tylko pismo, gadanie nic nie pomoże, konkretne pismo, konkretne przepisy, prawnik. Sylwia, zrzucamy się na prawnika. Tylko na spokojnie pomyślcie i określ jakie kroki chcesz podjąć.