Na rabacie niespodzianka, listki króciutkie a pączki już spore

muszę zaobserwować jak szybko te krokusy zasychają, bo może bym na krokusowej polance dosadziła, jeśli szybko, a jak nie to na bank sadzę w łące na jesieni sa cudne

piwonie juz takie kły mają

posadziłam wczoraj do doniczek ostatnie zakupy bo zaczęły w workach rosnąć, potem wysadzę na rabaty

w wózku do niezapominajek dosadziłam bratki

w przedpłociu też bratki na niebiesko

róże już takie

lecieć nie lecieć, ciężko pod wiatr


te się w podwórku schowały

Co? Piwonie już takie wielkiee ale jak to
Krokusiki śliczne ..

U la la- no faktycznie dach poszarpało...
U mnie była burza ale bez szkód - coraz bardziej doceniam błogosławieństwo gęstej zabudowy - wiatr wyhamowuje na budynkach i nie jest taki niszczycielski. Pozdrawiam niedzielnie

deszczowymaj napisał(a)

Co? Piwonie już takie wielkiee ale jak to
Krokusiki śliczne ..

Odkryłam z liści którymi były narzucone bo sie krokusy przebic nie mogły, a tam one takie już duże

kasiek napisał(a)

U la la- no faktycznie dach poszarpało...
U mnie była burza ale bez szkód - coraz bardziej doceniam błogosławieństwo gęstej zabudowy - wiatr wyhamowuje na budynkach i nie jest taki niszczycielski. Pozdrawiam niedzielnie

Więcej tych plusów bym znalazła, kretów nie masz i chorób mniej...

Oczka nacieszyłam. Nie wiem co bardziej mi się podoba: roślinki czy ptaszęta ;D

Co dobrego posadziłaś?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Więcej tych plusów bym znalazła, kretów nie masz i chorób mniej...

Kiedys myślałam inaczej, brakowało mi przestrzeni, oddechu a teraz.... teraz jestem szczęściła że mam tak jak mam. Zwłaszcza że mam charakter czyścioch i zajechałabym się na dużym areale. Ale jak się to mówi - każdy powinien mieć to co lubi a inne podziwiać u znajomych