Sylwuś Ty się tą relacją nie przejmuj
dziś pozmieniałam całą przyogniskową
i zrobiłam nową rabatę przybasenową ,a raczej nadbasenowa

jestem u Ciebie na bieżąco ślicznie łąka wygląda z nowymi nabytkami

Oj ja też jestem ciekawa kapliczki, mają taki swój klimat a łąka piękna, już nie raz ją pocichu podziwiałam

Sylwuś liliowce zmieniały miejsce i nie bardzo pamiętam o wszystkich , te pamiętam to odcienie pomarańczu, łososiowy i, rdzawy i żółty:



I chyba jeszcze taki blady róż

Dziękuje za wspólne popołudnie i trzymam kciuki za realizację wszystkich nowych pomysłów. Przed Wami jeszcze długa droga ale dłuższa juz przebyta.
Z radością podziwiałam bujną roślinność u Ciebie, piękne bylinówki i wspaniale rozrośnięte drzewa i krzewy.
Zawsze będzie żal patrzeć na zniszczenia ale zachwyciła mnie u Ciebie wola przetrwania przyrody, te byliny które ponownie zakwitły, drzewa które wykształciły kolejne pędy, kiełkujące rośliny na mule... Niemal cała przyroda otrząsnęła się z kataklizmu i brnie naprzód.

Zapisałam sobie taki fajny cytat z ,,Lucyfera"

Bóg wcale nie ma odganiać złych chwil,
istnieje by dać nam siłę by przez nie przebrnąć"

Marzenia nie zginą, dopóki będziesz w nie wierzyć, trzymajcie się obydwoje i nigdy nie traćcie nadziei Jest o co walczyć !

Dzięki Kasiu Nie wiem który jest który, bo łososiowy by mi pasował w rabatę, ale nie wiadomo który więc w łąkę będę sadzić pewnie w tej sytuacji Tam mi każdy kolor pasuje

To ja Ci dziękuję Kochana za wszystko

Niestety dopiero jak zakwitną to zobaczysz, może byc wiecej niespodzianek bo likwidowałam kilka stanowisk z liliowcami i część nie zakwitła nim wykopałam. Ale pewnie za rok wszystko zobaczysz

Nie poddawaj się - bo hart ducha jest niezwykle inspirujący także dla innych