Poszalałaś. Ale żyje się raz.
Rok idealny dla dosadzania, u mnie wręcz za mokro. Dziś koszę, bo jutro chcę przesadzać tojeść kropkowaną i wybieram się wykopywać krwawnicę z rowu.
W trakcie koszenia znalazłam w trawie kilka samosiejek ożanki i białego ślazu. Myślę, że u Ciebie jeszcze więcej siewek będzie.
Dokładnie Gosiu Skąd wiem czy za rok będą jeszcze siły i zdrowie by sadzić i czy niebo też tak będzie podlewać, a nie przyjdzie susza, korzystam z okazji, dół mi topi w nocy z niedzieli na poniedziałek znowu wylało, szczęściem nowej dostawy mułu nie naniosło to niech chociaż na górze świeżo sadzone podlewaOżankowe siewki Iwonka mi obiecałaJa w tym roku znalazłam ledwie trzy przy czym rośliny mateczne jedna padła druga w połowie po powodzi
Aniu mnie się zawsze marzyła łąka kwietna i las, rośnie jedno i drugie zwierzęta już z nich korzystają W brzeziniaku i w lasku już są gniazda pozakładane ptasie, a w łące bzyków i ryjących od groma, ale najważniejsze, że bażanty swoje młode wysiadują i wychowują
Zejdzie kilka lat nim te moje bidy w łące rozrosną się na tyle by je było widać z daleka, ale i tak progres jest w stosunku do poprzednich latRodzime trawy już przypominają sianko i teraz widoczne stają się wszystkie miscanty, swoją soczysta zielenią odbijają się na tle słomkowego koloru, do tej pory były praktycznie nie widoczne