Sylwia, gratuluję osiągnięć, przy okazji dowiedzieć się można, że i w pośladkach może łupać Jak tam u Ciebie jest pięknie, Sylwia! Do teraz myślałam, że Twój ogród jest tu gdzie dom. To masz ostre dawki ruchu Czytam też o tych opryskach i bardzo mnie smuci, że teraz inaczej się nie da, że na ostro wszystko na polach, że roundap już w nasionach, że opryski za opryskami, ale że u Was nie tylko wieczorem, bardzo dziwne, mam zaprzyjaźnionych rolników w Lubuskiem i twierdzą, że nie ma opcji, aby ktokolwiek robił opryski w dzień, za to są też kary i nikt by się choćby z tego względu nie odważył. A w innych miejscach to uchodzi? ... Ach... gdzie nie spojrzysz, tam absurdy.
To zdjęcie mnie ujęło, główki hortensji przytulone do ławki, piękne. To zacytowane przez Juzię chyba i mnie zachwyciło najbardziej, ale już nie cytuję drugi raz, przepiękne plamy kolorów w grze ze słońcem.
Wszystko zależy od rolnika i jego podejścia do sprawy. Ja nie raz z pola goniłam takich co szambem warzywa podlewali, zgłaszałam do Gminy, nic się nie zmieniło. Musi się zmienić mentalność ludzi i zachowania, ale to się z domu wynosi moim zdaniem i dlatego nic się nie zmienia z pokoleniami. Przykre to
No mam ogród blisko 200 metrów długi i cały czas pod górkę
Posadziłam dzisiaj resztę Kurnik i woliera posprzątane, Klon podlany Magicurem oby pomogło i zaczęta konstrukcja pod wały powodziowe, zaczynam to sobie lepiej wyobrażać i nawet coś tam wymyślać, żeby to zamienić w atut, a nie straszydło....nigdy nie chciałam dzielić tego ogrodu na pokoje, ale chyba tak wyjdzie, siła wyższa Trzymajcie kciuki żeby się udało.
Może z lekkim poślizgiem, ale będzie relacja
Sprawdziłam koszyki po tym dzisiejszym wsadzaniu, a tam mam nawsadzane jeszcze 50 bylin....i łamię się bo fajne i w cenach fajnych, ale sił zaczyna brakować...a we wrześniu cebulowe zaczną przychodzić i też trzeba w ziemie dać.....
Skończy się chyba na turlaniu do domu
Od Iwonki dostałam cudnego kogutka, na razie stoi w nim budlejka od Uli- zobacz jak śmiga już
ale planuję dać mu wrzosy w tym tygodniu może
sadźce pasuje już przyciąć bo przekwitają i będą sypać nasionami, ale dziś od pszczół aż się w nich ruszało
gunnera bardzo choruje po tegorocznym zalaniu roundapem z pól, nie wiem czy nie będziemy musieli drastycznie jej odmłodzić
w międzyczasie przerabiałam owoce