Sylwia! U Ciebie zawsze dużo się dzieje. Rabata z liliowcami i wały przeciwpowodziowe i młode ptaszki. Budleje cudnie kwitną, mają dużo słońca, to pokazują na co je stać, super.
Bardzo współczuję z powodu choroby Babci, modlę się o Jej zdrowie. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
Mama po badaniu przepływów w tętnicach i żyłach szyjnych i kręgowych, nic tam nie znaleźli. Teraz czekamy na rezonans jeszcze. Błędnika jeszcze nie dało się zbadać.
Dzieje się powiedziałabym dużo za dużo. Ale nie w tych kwestiach co byśmy chcieli.
Babcia w bardzo podeszłym wieku, ale była w niezłej formie jeszcze by mogła sobie pożyć ...
Rety! Strasznie mi przykro z powodu babci, ale musisz być dobrej myśli, to pokolenie to twarde sztuki. Szybko zareagowałaś i od razu dostała się pod opiekę lekarzy, więc musi być dobrze. Trzymaj się. Ściskam mocno.
Wszyscy za babcię modły wznosimy, musi być dobrze. Chociaż wiek swoje robi. Trzymajcie się dzielnie również, to przecież nie ostatni zakręt, jeszcze ich w życiu mamy sporo, a w którą stronę bardziej blisko do prostej? Nie wiadomo.