Dziś mi Aga powiedziała, że nasz ogród fajny cały rok bo zawsze jest coś co przyciąga spojrzenie.....o taki odbiór mi chodziło by zawsze było coś fajnego do pooglądania
Twoją Łąką jestem zachwycona. Za płotem też mam taki kawałek pola w trawach, ale tam mam tylko bury kolor, i kilka drzew samosiejek. Nie ma koloru.
A u Ciebie, co raz coś nowego wykwita. Pięknie masz.
Miałam dziś pokazać kolory bo ich przybyło, ale nie mam jak bo babcia jak poszłam do kur zalała mi laptopa herbatą i teraz nie wiem czy nie będzie na straty razem ze zdjęciami..... z czterech lat
Mam nadzieję, że laptop ocaleje i wszystko co na nim zgromadzone... Sylwuś dobrze Aga mówi, Wasz ogród do podziwiania całorocznego jest w tym roku wiele przeciwności i może nie ma tego co sobie zaplanowaliście wszystkiego zrobionego na ten rok, ale mimo tego wszystkiego ogród cudny stworzyliście, łąka, brzeziniak boski no i woliera i mieszkańcy radość dają buziaczki
Hanuś ja uważam, ale babci zdarzają się różne wpadki związane z wiekiem. Dywan wysuszyłam suszarką do włosów, łapka dziś przejmie pod opiekę przyjaciel co się na tym zna. Nie wiem ile się do niego nalało bo mnie przy tym nie było, ale jak powycierałam i odwróciłam do góry nogami to z klawiatury kapało. A był zamknięty, dobrze, że nie pod prądem.
Monia z tego co było zaplanowane to prawie nic nie ma zrobione bacówka nie ruszona, a teraz remont domu wejdzie na tapetę to już jej pewnie z 10 lat nie postawimy, koło ogniska rabata nie wykończona, w Łasku jeszcze jedną rabata do odtworzenia, szklarni dalej nie ma za to ogród zaczyna przypominać Biskupin tylko materiapy się skończyły, a nowych nigdzie nie ma... Ogród się broni tam gdzie nie zalany