Sylwia, obejrzałam relację z ostatnich dni - ależ się działo, ogromne postępy w pracach, czy są odpowiednie słowa, aby opisać Waszą determinację i pracowitość? Podziwiam! Super nowości. Krzesła mają przy czym stać, stół ekstra

, przymrozek, koparka, różanka, wzbogacanie gleby i ogród przygotowany na wiosnę, działo się.
Moje warzywniki drewniane z bali sosnowych wytrzymały trzy sezony, czy tama będzie jeszcze wzmocniona deskami? Obawiam się, by tyle Waszej pracy nie poszło w krótkim czasie na marne? Nie przez wodę, a przez rozkład drewna?