Bo one normalnie u nas nie występują w 2018 roku było tylko 9 par zanotowanych. Ale jak przeczytałam, że chcą zezwolić na ich odstrzał w naszym kraju to się wściekłam normalnie. Tłumaczą to tym że będą miejsca lęgowe i siedliska naszym rodzimym odbierać bo są dość agresywne. Nie zauważyłam w nich agresji zachowują się jak normalne gęsi. A już zupełnie nie rozumiem jak 18 sztuk bo jest 9 par zagraża naszym rodzimym.... gdyby ich były setki bądź tysiące to bym może zrozumiała, ale 9 ???
U nas też zostały zakwalifikowane jako zagrożenie dla naszych dzikich kaczek. W ciągu 5 lat zwiększyły swoją populację o 90 %. Bardzo szybko się rozmnażają.
Ewo u nas ich praktycznie nie ma. Ta para pierwszy raz pojawiła się w ubiegłym roku i teraz też przyleciały tylko te dwie. Migracja gatunków odbywa się od zarania dziejów, nie widzę powodu by człowiek miał się poczuwać do decydowania, które gatunki mogą tu przebywać, a które nie.... jakie mamy prawo aż tak wtrącać się w naturę.....
To nasze wtrącanie we wszystko nie wychodzi na dobre planecie.
O widzę że oczary i ciemierniki sie budza, choć pewnie dziś pod pierzyną już są
Gąski śliczne, widzę że regulacja liczebności została zastąpiona eliminajcą, przykre...
A jak tama? trzyma się?