Zaplanowany zakres robót szeroki, ale po każdym wykonanym fragmencie remontu zawsze robi się bliżej do końca...znam ten ból, bo my remontowaliśmy 2 lata, ale muszę przyznać, że nie denerwował mnie ciągnący się remont, bo już na starcie nastawiłam się na długi remont, bo też wymienialiśmy dosłownie wszystko...Ale udało się...i jest ok i po naszemu... Tego życzę i Wam.
Oj to długo 10 lat...długo to, ale biorąc pod uwagę obecne i galopujace ceny materiałów budowlanych oraz ich brak na rynku, to może być różnie, portfel chudnie wówczas w oczach... czego oczywiście Wam nie życzę...