W zamierzeniu ma tu być sypialniaNa razie jej nie przypomina wcale
posprzątane
Na więcej sił brakło, jeszcze do formy nie wróciliśmy, mój wkład był w trzymaniu worków i zamiataniu głównie, resztę zrobił Emuś, trochę Mu pomogłam papy zrywać, ale nie miałam siły.
Z remontami to tak właśnie jest, że najpierw musi być brzydko, żeby później było ładnie... Najważniejsze, że idzie na przód...Zyczę szybkiego powrotu sił i dużo zdróweczka... Trzymam kciukasy za remont, będzie pięknie...wierzę w Was
W tym roku jeszcze nas czeka rozwałka pieców i komina i jeszcze jedna podłoga do rozebrania. Chcielibyśmy elektrykę rozprowadzić i chociaż wylewki zrobić. Zimą może uda się regipsy pozakładać, a jak nie to w kolejnym sezonie