Asia jeszcze nie wygląda bo on w łące posadzony i na razie wśród traw go nie widać, a do tego jeszcze sporo sianka leży pomiędzy i najpierw było zimno, potem sucho. Dopiero po niedzielnym deszczu zauważam, że niektóre rośliny zaczynają startować, dostały wilgoci i to jest ten bodziec co je popycha do wzrostu. Dopiero teraz startują monardy, parzydła, dziś zauważyłam wiązówki, nawet już spore, ale je widać dopiero jak się w łąkę sadzić wlezie, a ze ścieżki jeszcze nie widać. Rdesty jak się rozrosną też będą łatwiej widoczne, a jak ja mam jedną sadzonkę to jej nie widać jeszcze wcale. Patrząc na inne rdesty na rabatach to już pewnie i ten liście ma. Choć mam i takiego co dopiero teraz się budzić zaczyna i takiego co już do kwitnienia się zabierać będzie
Sylwia, ta Wasza łąka z narcyzami/żonkilami to w sezonie bardziej sucha, czy wilgotna jest? Ma spadek, ale pewnie gliniaste podłoże, co? No i z tego co pamiętam, to tej części Wam nie zalewa?
Ciągle się waham, czy sadzić krokusy w trawie, bo u mnie to jednak raczej sucho, a nie chcę non stop podlewać tego miejsca dla samych cebulowych.
Wszystko zależy od pogody. Jak susza to robi się normalnie beton, ze dołka łopatą nie mogę ustrugać, raz chcąc coś posadzić użyliśmy siekiery, a jak leje tak jak w ubiegłym sezonie to pod nogami chlupoce. Ziemia ciężka dwa rodzaje na całej łące, dołem glina górą czarna bardziej próchnicza, ale też skorupiejąca przy suszy. Ja polany krokusowej nie podlewałam nigdy, tyle mają wody co z nieba.
Sylwia, teraz tworzy sie korzen glowny, ale doskonale rozumiem Twoje podekscytowanie, bo niedawno sama tak sie czulam Ten korzen bedzie zywicielem calej rosliny, z niego rowniez wyrosna kwiaty; dopiero za rok?. Z tego korzenia za chwile, wyrosna rowniez male korzonki( z takiego zgrubienia) Pokazywalam to u siebie na fotkach Ja swoje posadzilam, jak te korzonki byly takie juz spore. Nie wiem czy dobrze, robie to po raz pierwszy, ale widze ze lotosy maja sie dobrze. I rosna, a to jest najwazniejsze.. Mariusz chyba sadzil je wczesniej.
Takie glutki tez mialam. przy zmienianiu wody troche sie same odrywaly. Nie dotykalam golymi rekami.
Dolej wody, reszta jest ok. I wystaw na slonce
Zakupy zacne, zwlaszcza piwonie Z tych, pozbieraj nasiona i rzuc na lake, za kilka lat beda i tam kwitly
Pochwale wszystko, bo inaczej sie nie da, masz piekny ogrod i cudne miejsca; brzozowy zakatek jest niesamowity
Widze ze masz tez jablonke Royal Raindrops. Prosze napisz cos o niej, jak dlugo ja masz?
Wczoraj ja kupilam i opinie o niej sa w samych superlatywach( to nowosc z USA). Ciekawa jestem co Ty o niej myslisz.