Ale było zwiedzania :0
Koty pięknie pozowały
Tak jest - jak mówisz! Może i nam kiedyś życie napisze taki scenariusz , że dane nam będzie się poznać? Kto wie? Polubiłam Cię, bo pierwsza odpowiedziałaś na moje pytanie o gunnerę W ogóle - jesteś uczynna, niezawodna, dzieląca się doświadczeniem , służąca radą na czas To się ceni!
a widzialam takiego kogucika ale jak przyjechalam znowu to juz go nie bylo a byly trzy jak pech to pech
No to domek odpalony tak prawdziwie, bo goście juz byli, super
świetny kogucik, może zapieje rankiem
Kogucik jak z teleranka. Miejscówa faktycznie w dechę.
Rozłożyło mnie to zdjęcie. Zwłaszcza ten jegomość po prawej stronie