Pewnie masz rację bo to sosna albo świerk. Ale łapki mogły by juz ciemnieć bo na razie tak się świecą nieprzyzwoicie
Dopiero dzisiaj sobie uświadomiłam, ze żadnej roślinki nie ukopałyśmy dla Ciebie....no cóż jak ogarniesz teren to pójdą paczką, albo znowu przyjedziecie, ogród może będzie w ciekawszym wydaniu
Oj z czasem i łapki zszarzeja.
Było tak wspaniale ;że nie w głowie bylo nam kopanie.
Mam nadzieję, że może kiedyś uda mi się jeszcze zobaczyć twój ogród w rozkwicie różnych roślin i kolorów.
Ale teraz już mniej więcej wiem jak ten ogród wygląda.
Widząc go na żywo na się inne odniesienie.
Cieszę się, ze sówka się spodobała. Bardzo ciekawy spód jej dałaś
Fajne róże .; ) Te roślinki jakieś lepy czy też magnesy mają.
A potem przyleciały.....hmmmm właśnie nie wiem co, wielkości dzwońca i myślałam, ze dzwońce, a na kompie okazuje się, że nie dzwońce i nie wiem co za ptaszki