Faza przekwitu tak wygląda.
Niektóre warzywa super, korzeniowych w tym sezonie poza rzodkwią nie mam wcale nie urosły bo mrówki zrobiły pod nimi mrowiska.
Budowlanka cały czas na tapecie i pewnie przez najbliższe lata tak będzie
Mnie się wydaje, że w tym sezonie wątek pełza, nawet myślałam czy nie zawiesić z braku czasu. Nie mam kiedy fotek wrzucać, a tekst pisany nie każdy lubi...
Więcej u nas w tym sezonie remontowo niż ogrodowo...
Do tego załamkę mam jak widzę, że miejsca, zrobione na czyściutko po trzech tygodniach wyglądają od nowa jakbym nic nie robiła, albo jeszcze gorzej Nie daj Boże ruszyć ziemię, tabuny chwastu, głównie nawłoci od razu wschodzą
Na łąkę patrzę i się zastanawiam do jakiego etapu z czasem uda się doprowadzić. Nawłoci, której było malutko przez pierwsze pół roku teraz jest masa, a rok w rok wyrywamy do zera. Wrotycz zaczyna być drugi w kolejce, tego jeszcze trudniej z korzeniem wyrwać, trzcinnik piaskowy też już w kilku miejscach w sporych plamach.... ale są też rośliny, które widzę, że nawet w suszy sobie radzą. Werbena hastata i anafalis świetnie dały radę, niektóre chabry wieloletnie też zaczynają się siać i dziki dziurawiec i krwawniki. Musze bardziej aktualne fotki pokazać, ale nie wiem kiedy
Cześć Sylwuś. Ty nic nie zawieszaj. Nie wszyscy oglądają same obrazki. Jest sporo czytających . Mam nadzieję, że u Was spokojnie. Opole i okolice pływają. U mnie na wsi piach, to spokojnie. Choć dwie brzozy mi w piątek złamało. zawierucha była straszna. Ale jakieś 10 cm od ziemi połamane. Obejrzałam i tam coś ewidentnie się wcześniej zalęgło. Dlatego były słabe. Buziaki!!!!
Macie mega naładowane baterie naprawdę dużo pracy wkładacie w remont no i ogród, wiadomo na ziemniaki u siebie nie mam miejsca, a zrobiłaś chrapkę na nie a ogórki w tym roku dużo osób narzeka, ja coś tam zbieram ale za dużo ich nie będzie, mimo podlewania, ten żar zrobił swoje, no trudno, za to pomidory są ładne
Budynek jest w takim stanie, że taniej byłoby wyburzyć i postawić nowy( mniej nerwów by nas to kosztowało, a tak to co krok niespodzianka czyha ) ale nie wolno więc remontujemy stary i przebudujemy stodołę na dom. Troszkę się na tym znamy
Koperku nie miałam nie było, ale fasolka do ziemniaczków jak najbardziej
Bawełna na razie przekwitła, chyba przez zmianę miejsca zamieszkania
Oj takie ładne już brzózki były Obejrzyj koniecznie pozostałe...
U nas w tej chwili burze dookoła, nas na razie obchodzi bokami.
Pocieszyłaś mnie, bo fotek nawet mam sporo tylko mocno nie czasowa się zrobiłam
Już praktycznie po ogórkach, a u taty pomidory też kończą. Za to rośnie co innegoZiemniaki można posadzić w wiaderku lub worku takim czym wyższy tym lepszym, trzeba tylko w miarę wzrostu dosypywać ziemi, i podlewać, ponoć spore plony tą metodą się osiąga przy minimum miejsca