Agatorek napisał(a)

Teraz mnie zaciekawiło, czy masz jakiś ulubiony fragment ogrodu, albo ulubioną roślinę?

Z drzew magnolie, jabłonki rajskie i wiśnie ozdobne, oraz metasekwoja grujecznik i judaszowiec( tego straciłam - posadzę raz jeszcze)no i oczywiście klony
z krzewów tawuły szare, żylistki, lilaki, hortensje bukietowe i oczywiście róże, azalie i budleje i derenie
z bylin liliowce, piwonie, kosaćce, naparstnice, orliki, jeżówki, maki, bodziszki, tawułki i amsonia
z traw ML, Memory, piórkówki, hakone i ellaty w cieniu
Z cebulowych irysy reticulata, zimowity pełne, narcyzy, martagony i niektóre tulipany

z paproci lubię wszystkie
a fragment ogrodu ulubiony zmienia się wraz z porami roku bo u mnie w ogrodzie pory roku wędrują po ogrodzie
wiosną uwielbiam nasze podwórko, a potem wszystkie miejsca gdzie są niezapominajki, fiołki i naparstnice
latem podwórko przed domem bo kwitną róże i wszędzie gdzie mam liliowce, późnym latem okolice budlejowe i rabata z dmuchawcem i warzywnik
jesienią ten kącik hortensjowy, zakątki trawiaste, wrzosowisko, kącik z altaną i łąkę
zimą najładniej jest tam gdzie mam iglaki

A z rabat uważam, że najlepiej mi wyszły ta pod drzewem z budkami na stodole
i ta co ostatnio pokazywałam przy tamie piwoniowo, astrowo, jeżówkowo, liliowcowa
donica z bali w podwórku i jabłoniowa nad rowem.
Z krzewiasto drzewiastych ta co mam najpierwszą w podwórku koło drewutni, azaliowo żylistkowa z mostkiem, pęcherznicowa z wiązem i kapliczką nad suchym strumieniem, ognikowa przed łąką.....
wychodzi na to, że mi się mój ogród podoba

A ja twoją łąkę lubię o każdej porze roku

Ha, ha, ulubione fragmenty ogrodu i rośliny w liczbie imponującej, proporcjonalne do wielkości ogrodu i jego bogactwa

Dużo tych ulubionych miejsc wyszło. O łące nie ma nic, a przecież to jest piękny kawałek że ścieżką i brzozami. Wyszło pięknie, a łąka żyje swoim życiem

sylwia_slomczewska napisał(a)

Jest u Ciebie

Jeszcze nie

Poczytałam o ulubionych roślinach i rabatach
Wychodzi na prawie cały ogród

A jest jakaś najmniej ulubiona roślina? Oprócz chwastów

Agania napisał(a)

A ja twoją łąkę lubię o każdej porze roku

Aganiu ja też, ale jednak na razie jesień chyba w niej najładniejsza, choc ta wiosna narcyzowa też już niczego sobie
Mam trochę focha na nią w tym sezonie bo p ubiegłorocznej wieloetapowej ( od wiosny do jesieni)wykonanej w niej pracy, spodziewałam się o wiele lepszych efektów. Niby wiem, ze w dużej mierze to wina suszy, ale foch jak przyszedł tak został

Kordina napisał(a)

Ha, ha, ulubione fragmenty ogrodu i rośliny w liczbie imponującej, proporcjonalne do wielkości ogrodu i jego bogactwa

To moja wina bo nie umiem zrezygnować z tego co mi się podoba. Wychodzę z założenia, że życie jest za krótkie i zbyt niepewne by rezygnować z drobnych przyjemności. Mam ich niewiele więc w tym przypadku nie rezygnuję

Urszulla napisał(a)

Dużo tych ulubionych miejsc wyszło. O łące nie ma nic, a przecież to jest piękny kawałek że ścieżką i brzozami. Wyszło pięknie, a łąka żyje swoim życiem

No jak nie ma? Łąka na jesieni wpisana

Agatorek napisał(a)

Jeszcze nie

Poczytałam o ulubionych roślinach i rabatach
Wychodzi na prawie cały ogród

A jest jakaś najmniej ulubiona roślina? Oprócz chwastów

Spokojnie obyłabym się bez opuncji....przez te jej kolce i rokitnika za kolczaste odrosty.
Zapomniałam wcześniej, że jeszcze z krzewów uwielbiam kaliny

Też jestem zdania, że nie ma co się ograniczać w lubieniu. Gorzej jak te ulubione rośliny nas nie lubią, a raczej naszych ogrodów.
Sylwia z tych siewek budlei od ciebie widziałam już na dwóch zapowiedź kwiatów. Jedna będzie biała, druga w takim przygaszonym niebiesko-fioletowym kolorku. Chyba, że jej się zmieni jeszcze, bo nie były te kwiaty rozwinięte.