Wczoraj walczyłam i spełniałam się twórczo w produkcji wiązanek na nagrobki z materiałów znalezionych w ogrodzie i nie tylko. Będę miała dekoracje ekologiczne, odpadu malutko

Udało nam się dzisiaj w końcu ogolić jałowce, wiosną mieliśmy to zrobić, ale czasu brakło, potem lato smażyło i susza była straszna.... i tym sposobem przycięłam teraz na ryzyk fizyk, może jeszcze będzie ciepło

Wygrabiłam liście w podwórku, całe sterty znowu były, a pisząc sterta mam na myśli takie od uda prawie do pasa. Emus z synem powynosili w workach do szałasu, jak zrobimy porządek w lasku tzn. Emus wykosi trawę ja podgolę drzewka rozsypiemy jako runo, niech się przerabiają w naturalnej ściółce

Woliera wysprzątana też jako ściółkę dostała liście z wierzby i brzozy, kury zadowolone grzebią bez umiaru

założyliśmy też folię na siatkę, ale jeszcze z uchyłem bo u nas ciepełko, ale to się może gwałtownie zmienić bo na karku listopad siedzi

Wiele więcej nie udało się zrobić, Chłopaki cegły nanieśli na strych do dalszej części komina i Emuś założył trzy gniazdka w pokoju.