sylwia_slomc...
19:58, 13 kwi 2023
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86920
Prawie skończyłam cięcie róż, zostały już tylko te co muszę przyciąć do zera bo połamał się wachlarz pod śniegiem i nijak go z nich nie wyplączę, a muszę im nową podporę wymyślić.
Myślałam, że wezmę się za resztę rabat, ale nie dałam rady, dopadła mnie migrena jak kobyła, tabletek nie mogę bo mnie po nich dusi astma, nie było rady wróciłam do domu, a Emuś poszedł do ogrodu poznosić to co ja pocięłam. Szkoda mi tych dwóch straconych godzin, miałabym ze dwie rabaty do przodu, ale no nie miałam siły, co głowa w dół to ból rozsadza czaszkę. Oby mi minęła do kolejnych pogodnych dni. Bo jutro u nas ma lać...
Od Emusia dostałam dziś piwonię. Jeszcze nie wiem gdzie posadzę, bo dzisiaj swoje dwie rozsadziłam spod sosen, żeby ich czasem nie stracić z powodu cienia. Przesadziłam też ratując spod bukietówek hortensję ogrodową o pełnych kwiatach na miejsce gunnery bo mnie mierziło puste miejsce. dookoła podsadziłam ją, a jakże piwoniami odsadzonymi spod magnolii w podwórku. Piwonie kochają słonko, a tam już sporo cienia jest więc niech w nowym miejscu budują nowe karpy.
Wiem sama sobie strzelam w kolano na przyszłość dodając roboty. Pocieszam się, ze piwonie nawet gdybym nie przycięła wiosną suchego to i tak same liśćmi zasłonią co brzydkie i rosły będą dalej. Sprawdzone na piwoniach u sąsiada przez ostatnie 30 lat
Myślałam, że wezmę się za resztę rabat, ale nie dałam rady, dopadła mnie migrena jak kobyła, tabletek nie mogę bo mnie po nich dusi astma, nie było rady wróciłam do domu, a Emuś poszedł do ogrodu poznosić to co ja pocięłam. Szkoda mi tych dwóch straconych godzin, miałabym ze dwie rabaty do przodu, ale no nie miałam siły, co głowa w dół to ból rozsadza czaszkę. Oby mi minęła do kolejnych pogodnych dni. Bo jutro u nas ma lać...
Od Emusia dostałam dziś piwonię. Jeszcze nie wiem gdzie posadzę, bo dzisiaj swoje dwie rozsadziłam spod sosen, żeby ich czasem nie stracić z powodu cienia. Przesadziłam też ratując spod bukietówek hortensję ogrodową o pełnych kwiatach na miejsce gunnery bo mnie mierziło puste miejsce. dookoła podsadziłam ją, a jakże piwoniami odsadzonymi spod magnolii w podwórku. Piwonie kochają słonko, a tam już sporo cienia jest więc niech w nowym miejscu budują nowe karpy.
Wiem sama sobie strzelam w kolano na przyszłość dodając roboty. Pocieszam się, ze piwonie nawet gdybym nie przycięła wiosną suchego to i tak same liśćmi zasłonią co brzydkie i rosły będą dalej. Sprawdzone na piwoniach u sąsiada przez ostatnie 30 lat
